Tak walnąć się w łeb to tylko ja potrafię. Chciałam usiąść na brzegu wanny i nie wiem jak to zrobiłam, ale wylądowałam nagle tyłkiem w wannie, chyba za blisko wanny stanęłam, a robiłam to szybko i strasznie uderzyłam się potylicą w kran. Aż gwiazdki zobaczyłam, jak dotarło do mnie co się stało to pierwsze co to była radość, że żyję, naprawdę. To było koło północy, rano poleciałam do lekarza, tak się nastraszyła. Ponoć nie widać nic niepokojącego, ale mam się obserwować, powiedział na co zwracać uwagę. Pierwszy raz zdałam sobie sprawę jak niewiele brakuje do nieszczęścia. I że to może mnie dotyczyć. Boli mnie jak porządne stłuczenie, ale nie mam żadnych innych objawów i tak ma zostać.
Jak dziś po południu mówiłam o tym mężowi to się poryczałam, takie we mnie były emocje. W nocy smacznie spał i go nie budziłam, a rano ja spałam jak on wstał.
Tak więc znów dzień bez treningu, bo nie odważyłam się dziś, wystarczy, że pracowałam. Jutro na zumbę już pewnie dotrę.
holka
10 kwietnia 2014, 00:02O Matko Jedyna! Aż nie chce się wierzyć,że samej sobie można zrobić takie ostre "kuku" :( Mam nadzieję,że wszystko jest dobrze i na strachu się skończyło...Napisz co u Ciebie?!
piekna.i.mloda
4 kwietnia 2014, 20:20biegac nie lubie, ale marzenie calkiem dobrze mi wychodzi :))) starsze Panie musza byc bardziej ostrozne :)) mam nadzieje, ze nic ci nie bedzie :)
lovecake33
4 kwietnia 2014, 11:52O kurcze. To obserwuj siebie. Zdrówka!
MllaGrubaskaa
4 kwietnia 2014, 10:02Jak przeczytałam to się aż przestraszyłam. Mam nadzieję że wszystko będzie ok ;))
margolix
4 kwietnia 2014, 08:47Co ty masz ostatnio takiego pecha??? TRZYMAJ SIĘ :*
margolix
4 kwietnia 2014, 08:46Sieeerotko! C
MIPU91
4 kwietnia 2014, 00:19współczuję musisz uważać na siebie, trzymaj się :]
Ancur90
4 kwietnia 2014, 00:00Matko co za przygody... Czasem na prawdę niewiele trzeba. Dziś było też głośno o gościu z piłą spalinową w ramieniu, który cudem przeżył...
NaDukanie
3 kwietnia 2014, 23:57oj ty to masz jakiegoś pecha ostatnio. Jak nie piętka to główka :( . Kochana dbaj o siebie bo zdrowie jest jedno. Wiem co poczułaś, miałam podobny wypadek 4 lata temu. Dziękowałam Bogu ,że żyje ... Zdrówka i ostrożnie...
NaDukanie
3 kwietnia 2014, 23:57oj ty to masz jakiegoś pecha ostatnio. Jak nie piętka to główka :( . Kochana dbaj o siebie bo zdrowie jest jedno. Wiem co poczułaś, miałam podobny wypadek 4 lata temu. Dziękowałam Bogu ,że żyje ... Zdrówka i ostrożnie...
oleczkadukaneczka
3 kwietnia 2014, 23:44faktycznie czasem nie zdajemy sobie sprawy jak niewiele brakuje bo nieszczęścia. mam nadzieję że wszystko będzie w jak najlepszym porządku i tego właśnie ci życzę. ;-)