Oczywiście lekarz się spóźnił i nici z bieżni. A jeszcze chodziłam zrobić rentgen szyi, bo mi ręka drętwiej i może to być od kręgosłupa.
Od razu zapisałam się na poniedziałek na masaż szyi i kręgosłupa u fizykoterapeuty i jeszcze potraktuje moją szyjkę laserem.
I lekarz kazał mi ćwiczyć szyję, muszę wyguglać jak mam to robić.
Neurolog dopiero w styczniu powie kiedy mnie przyjmie, czekam sobie w kolejce do zapisów.
Ostatnio po treningach boli mnie pięta i lekarz stwierdził, że jestem za młoda, ale to może być ostroga i mam chodzić z wkładką z dziurką na pięcie.
Zaczynam się sypać na starość :P
Ale ważniejsze, że z mamą jest lepiej, jak to powiedział rodzinny "jestem z pani zadowolony", serducho mniej szaleje i mama w miarę normalnie funkcjonuje.
Dziś żarełko:
-banan przed treningiem
-owsianka
-jogurt z truskawkami
-zupa kalafiorowa, jajko, 10 pistacji
-grzanka z łososiem, serek wiejski z pomidorem, słonecznikiem (za chwilę zjem)
- pewnie będzie kostka czekolady i lampka wina, ale wino czerwone ma właściwości odchudzające , udowodnię wam to :P
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Brusiaa
12 grudnia 2013, 13:20Tak tak winko do kolacji wskazane ale pod warunkiem ze pół nocy bedziesz cwiczyc no chyba ze masz alternatywny sport np ćwiczenia na d r ą ż k u hehe Pozdrawiam
holka
12 grudnia 2013, 12:52Dobrze,że z Mamą lepiej. A o ćwiczenia na szyję najlepiej zapytać fizoterapeutę bo oni to mają opanowane...biedna pięta niech ozdrowieje bo do starości to jeszcze troszkę Ci brakuje kochana ;)
Mileczna
12 grudnia 2013, 08:28tez wole te w bikini :))) ale nie można tak ciagle tyłkiem swiecić. Jeszcze sobie wrócisz do biegania oczywiscie jak uznasz ,że Cie to kręci - żeby nie wyszło ,że namawiam fanatycznie :))) Powiem Ci ,że z pięta też tak miałam. Z racji wagi lekarz od razu sugerował ostroge ,ale mnie to całkowicie przeszło - a jak wiadomo ostroga to sie raczej nie cofa. U mnie nie wiadomo co to było :)))
MllaGrubaskaa
12 grudnia 2013, 08:14Dziewczyno! Jakie sypanie się na starość! Młoda kobita jeszcze jesteś!!! Dobrze że z mamą lepiej :))
piekna.i.mloda
11 grudnia 2013, 23:56ostroga to nic fajnego tez mialam, i znam osoby duzo od ciebie mlodsze , ktore ja maja wiec wiek nie ma znaczenia. Wkladka praktycznie nic nie pomaga. Radze zaczac dzialac, poki to sie zaczyna bo jak naprawde zaboli to nie bedziesz mogla chodzic.