Nie trzeba ważyć jedzenia i ślęczeć nad talerzem z kalkulatorem. Zobacz kilka prostych sposobów na odpowiednie dobieranie ilości jedzenia i kontroluj swoja dietę bez wysiłku.
Jedz mniej: soli,
roślinnego tłuszczu utwardzonego, tłuszczu trans, fast foodu, tłuszczu
nasyconego, cukru i produktów go zawierających, wyrobów z białej mąki.
Unikaj więc: słodyczy, wyrobów cukierniczych, słonych przekąsek, białego pieczywa, słodzonych napojów.
Jedz więcej: owoców, warzyw, zdrowych olejów, chudego białka, ryb morskich, odtłuszczonych produktów mlecznych, produktów pełnoziarnistych.
Jadaj na mniejszych talerzach. Obecnie w restauracjach, a często i w domach, korzystamy z talerzy większych niż to miało miejsce w czasach młodości naszych rodziców i dziadków. A większy talerz kusi do tego, by nałożyć na niego więcej jedzenia. Jeśli w twoim domu panowała zasada „nie wstaniesz od stołu dopóki talerz nie będzie pusty", a ty nadal ją stosujesz, istnieje ryzyko, że jadasz zbyt duże porcje. Dlatego korzystanie z mniejszych talerzy może być bardzo pomocne – zjesz mniej!
Jadaj przystawki. W restauracji zjedz sałatkę lub zupę. W domu możesz zjeść jabłko. Dopiero po przystawce zasiadaj do jedzenia dania głównego. Pamiętaj, że w restauracji możesz zamówić pół porcji, co uchroni cię przed przejedzeniem się.
Jedz zdrowo. Codziennie staraj się zjeść: 1,5-2 szklanki owoców, 2,5-3,5 szklanki warzyw, 250 g produktów zbożowych, w tym połowa z produktów pełnoziarnistych, 3 szklanki produktów nabiałowych (odtłuszczonych), 140-180 g produktów białkowych (mięsa, strączkowych), 5-7 łyżeczek olejów w tym tłuszczu zawartego w orzechach i rybach morskich, których warto jadać nie mniej 225 g tygodniowo. Jak oceniać, czy spełniasz te wymagania? To nie takie trudne.
Oceniaj wielkość porcji. Zapamiętaj, jakiej wielkości są: mysz komputerowa, kostki do gry, piłką do tenisa, talia kart, płyta CD.
Ziemniak wielkości myszki komputerowej to odpowiednik 1 szklanki warzyw.
Brokuły,
owoce jagodowe – ich jedna porcja (szklanka) odpowiada wielkości pięści
lub piłki tenisowej. Warzywa liściowe (sałata, szpinak) – jedna porcja
odpowiada wielkości dwóch pięści lub dwóch piłek tenisowych.
Ilość
makaronu, ryżu, pieczywa wielkości piłki tenisowej to 25-30% dziennego
zapotrzebowania na produkty zbożowe. Wafel lub naleśnik wielkości płyty
kompaktowej także zaspokaja 25% dziennego zapotrzebowania na produkty
zbożowe.
Ilość żółtego sera odpowiadająca czterem kostkom do gry to odpowiednik 1 szklanki produktów nabiałowych.
Stek, kotlet wielkości talii kart to połowa dziennego zapotrzebowania na białko.
Jedna łyżeczka oleju to ilość odpowiadająca trzem monetom pięciozłotowym.
Przydatne informacje:
Garść czipsów ziemniaczanych (20 sztuk) zawiera 150 kcal i 2 łyżeczki oleju.
Kulka lodów – 88 kcal, szklanka lodów – 285 kcal i 3 łyżeczki tłuszczu utwardzonego
gruszkin
4 lutego 2013, 23:32wystarczy to sobie zwizualizować, a ważenie przez lata jest nierealne.
jestemaleznikam
4 lutego 2013, 23:24nie jestem pewna czy to mniej skomplikowane niż liczenie kalorii i używanie wagi, ale przyznam że ciekawe brzmi bardzo zdrowo i rozsądnie :) czy ja dobrze widzę że waga znacząco poszła w dół? Gratuluję i ćwicz dalej świetnie Ci idzie muszę przyznać :)
wolskae
4 lutego 2013, 22:07cały problem tylko w tym, że tę kontrole się traci czasami, oby jak najrzadziej.. Pozdr.