Uff, ręce mi latają po treningu, bo dziś były głównie hantle i na koniec brzuch. Dobrze móc sobie samemu ustalić godziny pracy do treningów.
Dziś wskoczyłam na wagę i co zobaczyłam? 8 z przodu -0,6kg od poniedziałku, ale ta ósemka... mrrr, nie wpisuję do pomiarów, bo te robię co tydzień w poniedziałki, ale skrzydeł dostałam i aż lepiej mi się ćwiczyło, bo to w sumie 4,2kg od kiedy tu jestem, HURRRA!
Następny sukces to to, że wpadłam w rytm regularnych posiłków. Przed treningiem wafel ryżowy posmarowany masłem orzechowym (sama zrobiłam, zmixowałam dłuuugo orzechy, kilka razy wyłączałam mixer, żeby przestygł, na koniec dodałam odrobinę miodu i oliwy, nie tyle dla smaku co dla konsystencji), trening, zaraz po nim owsianka.
Koło 13 jakiś owoc, albo warzywko, czasem, kefir.
Obiad jadamy ok.15.30. A o 19 kolację i muszę się pilnować żeby patrzeć na zegar, bo żołądek mi nie przypomina o tym, ale wiem, że jak nie zjem o 19, to potem będzie źle, a co jem to staram się tu codziennie zapisywać.
No i staram się maxymalnie odchudzać potrawy, np. obdzieram kurczaka ze skóry i bez skrupułów ją wyrzucam.
Zapomniałam co to smażenie, duszę, piekę, grilluję, piekę też w specjalnych woreczkach (jaki sosik pyszny jest wtedy), gotuję w wodzie i na parze, o rany ile jest alternatyw smażenia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lenaw1980
24 stycznia 2013, 15:44Super mądra dieta i ćwiczenia. Ktoś mi mówił,że zdrowe jedzenie trzeba polubić bo ono jest niesmaczne. Tobie jak widzę chyba do gustu przypadło. Mnie też i to nie przeszkadza mi, że coś jest nieposolone czy ugotowane w taki czy inny sposób. Dziwią się niektórzy,że nie jem panierek. A po co napychać się tłuszczem? Pozdrawiam :)
olka44
24 stycznia 2013, 10:07Świetnie ci idzie pozdrawiam
jestemaleznikam
24 stycznia 2013, 00:02świetnie :) nic dodać nic ująć widzę że juz ogarniasz całe swoje "nowe" życie na diecie zdrowe gotowanie + treningi . tylko pozazdrościć :*
nelka70
23 stycznia 2013, 12:18pięknie Ci idzie... jesteś mocno zmotywowana i robisz wszystko "z głową"... rewelacja... powodzenia