Dziś poczułam coś czego nigdy w życiu nie czułam euforię. Aż sama do
siebie się śmiałam na głos. A mianowicie przy znienawidzonej przez
większość ćwiczących P90X jodze pierwszy raz udało mi się w życiu zrobić trzy ćwiczenia, których do tej pory nie mogłam zrobić. Niesamowite uczucie, dające powera do dalszej pracy, dające wrażenie, że wszystko jest osiągalne. Spadło to na mnie nieoczekiwanie, ale naprawdę polecam każdemu przełamywanie barier.
Aż nie mogę się doczekać dalszych postępów, jutro plecy i nogi, czyli trochę drążka i hantli i tak myślę o hantlach mam 2kg i czasem chciałoby mi się cięższych, ale nie wiem jakich, więc postanowiłam w dwie butelki 5litrowe nalewać wodę, najpierw 3l, potem 4; 4,5; 5 i zobaczę wtedy jakie chcę hantle, bo wydam kasę, a będą za lekkie albo za ciężkie. Może butelki są nieporęczne, ale będę miała punkt odniesienia.
Jeśli chodzi o żarcie, to w ogóle nie czuję żadnych pokus, aż dziwne, jak nie ja. Może jest to efekt uboczny ćwiczeń, jeśli tak to chcę takie efekty.
Dziś na obiad zrobiłam gulaszyk z żołądków drobiowych, ale dałam bardzo dużo cebuli i sporo pieczarek, do tego ogórki kiszone i makaron, niestety zwykły, bo tylko taki miałam w domu, w planie była kasza, ale okazało się, że tylko mi się zdawało, że ją mam ;) muszę uzupełnić w szafce kasze i makarony pełnoziarniste (do kupienia w biedronce) i brązowy ryż (też w biedronce), chociaż mężowi będę gotowała biały, bo brązowy go w ząbki kłuje "za twardy"
Na kolację zjadłam dwa jajka na miękko, pomidora, paprykę i zieloną herbatę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
tulipan287
24 stycznia 2013, 23:40gratuluję! Każdy sukces cieszy.