Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4ty


Za mną dziś czwarty trening, tym razem była yoga, która trwała o zgrozo 1,5godziny, ale wiedziałam to wcześniej, więc jakoś poszło, kiedyś chodziłam na yogę, więc wiedziałam czego się spodziewać i powiem, że fajnie rozciągnęła mięśnie, które rano jeszcze w łóżku tak bolały i teraz jest dobrze.
 Wiele ćwiczeń nie dałam rady zrobić (bo kto normalny umie mostek, albo z kucków unieść się na dłoniach żeby nie dotykać stopami podłogi, no i świeca była problemem, tyłek za ciężki), albo nie tak jak ci na filmie, ale tam są chyba akrobaci. W pewnych momentach noga na której stałam wpadała w rezonans i nie mogłam tego opanować, ale dotrwałam do końca z większymi lub mniejszymi sukcesami nie poddałam się.
Ale wiecie co? Wczoraj to poczułam, a mianowicie idąc miastem poczułam, że mięśnie np. brzucha same mi się napinają, a mi się chce jeszcze bardziej je napiąć i taki jakiś sprężysty krok miałam, przynajmniej w mojej wyobraźni, hehe.
Wczoraj pokroiłam z 1,5kg piersi i paczkę filetów z udek w kostkę, udusiłam od razu doprawiając po swojemu i w małe porcje do zamrażarki, bo właśnie brakowało mi takiego szybkiego białka, a tak jak nie ma co jeść, to do mikrofali i trochę warzyw, których też mam teraz niezły zapas w zamrażarce i szufladzie w lodówce.
Wczoraj na obiad zrobiłam łososia pieczonego (filet posoliłam i popieprzyłam, pomazałam musztardą i do piekarnika na 20min) do tego ugotowałam paczkę fasolki szparagowej bez masła, zresztą zawsze jadłam fasolkę solo.
A na kolację jeden płat moczonego śledzia, trochę kukurydzy i jogurt naturalny, na deser mandarynka.
Największy problem mam co jeść rano przed treningiem, po wiadomo śniadanie czyli owsianka, ale tuż przed trzeba zjeść trochę białka żeby spalać tłuszcz a nie mięśnie, w tej kwestii muszę się doedukować, macie pomysły? Na razie dziś zjadłam jajko i mandarynkę, musi być lekko, bo jak ostatnio ćwiczyłam godzinę po śniadaniu, czyli owsiance, to mi w trakcie treningu szła do gardła.

  • olka44

    olka44

    11 stycznia 2013, 13:55

    Mi i bez treningu owsianka idzie do gardła hehe ( sorki ) zamiast tego robie kubek gorącego mleka z łyżką otrąb miłego dnia życze :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.