Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oj..powrót, powrót i to taki konkretny że się mnie
nie pozbędziecie!


Ooooo cześć! 

Tak bardzo was kocham, wiecie? kocham was bo tworzycie tą społeczność, która tak bardzo pomaga nam w drodze do sukcesu. Może to dziwnie zabrzmi w moich ustach ale bieganie naprawdę sprawia mi przyjemność. Może odnalazłam swoje hobby ? Może to właśnie TEN czas, w którym wracam do was na dobre. Po tym tygodniu zobaczyłam takie efekty o których nawet nie marzyłam. Od poniedziałku -1.7 kg. OD PONIEDZIAŁKU. W tym sobota była dniem odpoczynku. No nie wierzę. Chyba zapomniałam jak to jest odczuwać taką radość. Tak długo nie było żadnego spadku wagi i w końcu się ogarnęłam i dzisiaj nie mogę się doczekać kiedy pójdę na siłownie. Wtedy wyrzucam cały swój gniew, działa to na mnie tak niesamowicie uspakajająco że jak wracam do domu to nie mam ochoty się na nic złościć, cały gniew pryska. Jestem szczęśliwa. I napewno chcę w taki sposób dalej osiągać szczęście.

Uwierzcie mi, jak wam się w końcu zachce ćwiczeń to po max tygodniu nie bedziecie potrafiły przestać. Tego wam życzę :)
  • Lovelly

    Lovelly

    1 grudnia 2013, 11:48

    super spadek!

  • Monia1810

    Monia1810

    1 grudnia 2013, 11:29

    http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/7897 Mogę cię prosić o głos , bardzo mi zależy :0 dziękuję,,,

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    1 grudnia 2013, 11:29

    gratuluje spadku i zazdroszcze takiej motywacji! :)

  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    1 grudnia 2013, 11:20

    oj wiem coś o tym... jak nie poćwiczę to mam doła, bo brak mi czegoś przyjemnego... powodzenia ^.^

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.