Cześć moje dziewczynki.
Wzięłam sie za siebie od rana. Zaliczyłam 25 min rowerka, po kilku dniowej przerwie zpowodu @, ale nie jeżdziłam jeszcze przed @. Teraz obiecuję poprawę, obiecuję to głównie sobie.
Weszłam też z rańca na wagę, pokazała 87,5. Czyli tragedi nie ma. Na pasku mam 87,8 czyli spadek malitki jest, a nie ważyłam się 1,5 tyg. Spadek mały, ale wszystko przez weekendowe grzeszki, @ i brak aktywności.
Humorek mi się poprawia troszkę.. Pogoda robi się lepsza, słoneczko świeci.. ale mrozik jeszcze trzyma, byłam chwilkę na zewnątrz. Ale po niedzieli liczę na to, że się ociepli.
Wczoraj też zadzwonił na wieczór mój kochany i chwilkę pogadaliśmy. Ulżylo mi, choć dalej za nim tęsknię. Musimy się wspierać. Nie wiem ile to potrwa, może za niedługo (miesiąc-dwa) przyjedzie w odwiedziny. I planuję sobie co będziemy robić. Tylko to mnie trzyma, a na wakacje jakaś wycieczka. Bylo by fajnie.
Ps.Bigosik gotowy. Wyszedł lekki, choć mięsko i wędlinkę podsmażyłam na oliwię i troszkę tej oliwy wleciło do garnka, ale nie jest źle. Nawet mój mały synek już jadł i bardzo mu smakowało. Później wstawię fotki z telefonu.
Miłogo ;*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asiuniaedytaa
10 lutego 2012, 23:30tak trzymaj super:)
maares
10 lutego 2012, 18:18dobrze ze impas za Toba tak trzymaj! a do przyjazdu mezusia zleci ani sie obejrzysz ;)
czas.na.zmiane
10 lutego 2012, 16:54Kochana super, że humorek masz juz :)
samotnapasazerka
10 lutego 2012, 16:50Musiał być pyszny ;) krótka tęsknota cementuje jestem pewna ;*
1985natalia2
10 lutego 2012, 16:30Ja wagi uniakam jak ognia, może w niedziele wskocze heh
Merry
10 lutego 2012, 15:30A na ile on pojechał, bo już nie pamiętam ;( Ja byłam dziś na spacerku i to całkiem sporawym. Słonko mi tak zaglądało przez okienko i kusiło ;D a ja niestety podatna ;P
marcelka55
10 lutego 2012, 15:26Widzę, że po mału odnajdujesz się w nowej sytuacji. To dobrze! Trzymam kciuki, żeby czas rozłąki szybko minął :)
dytkosia
10 lutego 2012, 14:23I tak trzymaj Pozdrawiam
odzawszegruba
10 lutego 2012, 13:48Dobrze, że humor lepszy i chęć do ćwiczeń wrócił :) Pozdrawiam
aeroplane
10 lutego 2012, 13:11to dobrze, ze humorek wraca :) milego dnia :))