Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: always look on the bright side on life.
17 stycznia 2014
Mieliście kiedyś taki dzień, w którym rujnuje wam się życie? Ja ostatnio raki miałam. Niezbyt przyjemne doświadczenie, ale w końcu na tym polega życie, prawda? Więc z piosenką na ustach staram się dalej sobie coś poukładać. Zobaczymy co z tego wyniknie :)
Tak w ogóle widzę, że jesteśmy podobnego wzrostu. Zaczynałam moje całe odchudzanie od wagi 85 kg i widzę, że ty też masz ponad 80 wpisane w swoich danych. Pamiętam, że akurat te kilogramy od 85 ---> 74 zniknęły bardzo szybko, później było gorzej, ale też i chęci jakoś mniej :)
ZobaczePiatke
17 stycznia 2014, 17:53
Od jakiegoś roku praktycznie co parę dni mam dzień, w którym rujnuje się moje życie. Co gorsze każdy z tych dni okazuje się gorszy od poprzedniego :(
ZobaczePiatke
17 stycznia 2014, 20:11Tak w ogóle widzę, że jesteśmy podobnego wzrostu. Zaczynałam moje całe odchudzanie od wagi 85 kg i widzę, że ty też masz ponad 80 wpisane w swoich danych. Pamiętam, że akurat te kilogramy od 85 ---> 74 zniknęły bardzo szybko, później było gorzej, ale też i chęci jakoś mniej :)
ZobaczePiatke
17 stycznia 2014, 17:53Od jakiegoś roku praktycznie co parę dni mam dzień, w którym rujnuje się moje życie. Co gorsze każdy z tych dni okazuje się gorszy od poprzedniego :(