Pobudka 7.00 od razu przystąpienie do gotowania obiadu na dwa dni z racji tego że jutro jedziemy do sadu Mojego W. obierać jabłka, które tego roku mocno obrodziły, a takie szare renety zimą będą wyśmienite do wypieków.
Ale ja nie o tym teraz.
Sprzątam, sprzątam i się odrobić nie mogę rany julek, piorę, prasuję, gotuję, szkliwo z mebli myję tzw. taty ślubne czubki porcelanowe sentymentalne, więc wyrzucić nie można, a to ani nie zdobi mebli ,a tylko kurz ma na czym siadać. Pewnie myślicie co ja tak sprzątam, że chyba jakaś pedantka ze mnie, nie to tak nie jest...chata wielka sama ją muszę ogarnąć, a jeszcze psiak który ma długie białe kudły tak się leni cały rok , a szczotkowanie nic nie daje, więc możecie sobie wyobrazić jak cała sierść fruwa po wszystkich pokojach i na okrągło jest co robić.
Między czasie podjechaliśmy do tego chińskiego marketu gdzie ubiegałam się o pracę, ale nic z tego nie wyszło więc dzisiaj chociaż pojechałam pooglądać jak to tam działa, a przy okazji wzięłam sobie od nich kolejną parę butów "szybkobiegów " , dwie pary staników, które tez mam od nich sprawdzone i wygodne i parę innych szpargał.
A tak śpi Mój W. w czasie kiedy ja biegam i sprzątam, ale wybaczam mu, bo na okragło tyra 12h/6 dni w tygodniu.Twarz zamazana, bo zdjęcie pykłam bez jego wiedzy
I godzinę później
A tu śpioch nr. 2 ten co tak bałagani najwięcej w całym domu.
Śpi jak król na puchowej poduszce
Lecę jeszcze myć łazienkę i finish z porządkami.
P.S. dobrze, że nie czekaliśmy z tymi wykopkami na dziś, bo cały dzień lało jak z rynny.
Klaudekwalczy
22 września 2014, 09:48A ja na weekend wybyłam... i dziś czeka mnie sprzątanie :( Obym się szybciutko uwinęła :D
53szprotka
21 września 2014, 20:18ładna bielizna
kasia123444
21 września 2014, 14:05Tak czytam ten Twój pamiętnik i stwierdzam,że jesteś bardzo pracowitą osobą. Czasami jestem w szoku ile rzeczy zdołasz zrobić w ciągu dnia-jak nie gotujesz to sprzątasz, jak nie sprzątasz to zbierasz grzyby, owoce, warzywa itp. Pozazdrościć zapału.Pozdrawiam
Grubaska.Aneta
21 września 2014, 17:29hm...a ja ciągle uważam że daję z siebie mało, za mało:/
SylwiaOna
21 września 2014, 13:26hahahah współczuję ci mycia tych skorup z regału :D mnie szlag trafiał jak miałam wszystko myć.....a kurzyło się masakrycznie. W koncu zawziełam się i powypierdzielałam robiąc przy tym totalny minimalizm :) czego i tobie życzę bo się zarżniesz sama! :P Kolory w salonie masz suuuper :)
lola7777
21 września 2014, 11:33nie za wczesnie na jablka? i nie wierze w Twoje tlumaczenia jestes pedantka i maniaczka czystosci.wez wstaw raz zdjecia balaganu,pewnie Twoj balagan to u wiekszosci tak wyglada porzadek:)
hwhwhw72
21 września 2014, 11:20Muszę Ci się przyznać,że jak mam lenia do roboty to po twoich wpisach dostaję energii i chęci do sprzątania:)) dzięki
tulipana
21 września 2014, 08:29Cudny psiak, taki słodziak:) Tez miałam takiego kudłacza, ciągle i wszędzie była sierść, na ubraniach, w szafie, na podłodze, mnóstwo - ciągle sprzątanie, więc cię rozumiem. Bardzo ładne kwiatki w kącie masz! W ogóle u ciebie tak przytulnie, że nic dziwnego, że tak sobie spia twoje spiochy
Meg73
21 września 2014, 07:54Cudowny ten Twój puchaty przyjaciel. Jest taki słodki :)
angelisia69
21 września 2014, 04:18My kobiety najlepiej wiemy jak to jest z tym sprzataniem,niby codzien cos sie robi a i tak zawsze jest jakis brud :P tymbardziej jak masz zwierzaka,ja na szczescie nie mam:PNajlepiej kupic kota czy psa bez siersci heh
MIPU91
21 września 2014, 03:43oj znam to znam i to doskonale , mój psiak też biały i też ma połę linienia istna masakra, jednego dnia się wszystko wysprząta, a kolejnego to samo bo jak lata to gubi , na szczęście dywany zdjęliśmy bo z nimi najgorzej szorować gąbką by szybciej kudłów zebrać masakra a tak tylko podłogi, a dywany założymy może na zimę:) a jak go wyczesze porządnie to starcza na 2 -3 dni i od nowa, w pon będę musiała go znów przeczesać:) a zakupki super:)
aktaeB
21 września 2014, 00:38to szare renety zrywa się już? pytam bo serio nie wiem, że już czas ja chciala jeszcze poczekac z moja jabłonką. Tak dla odmiany to u mnie gorąco było, czyli pewnie i jutro do mnie deszczowo przyniesie, mam nadzieję na jeszcze jeden dzionek ciepła i Tobie tez życzę słoneczka.
Grubaska.Aneta
21 września 2014, 10:24Mój W. mówi że się rożnie zbiera, zależy od pogody
Nicolaa1979
21 września 2014, 00:03Ładne buciki, osobiście tez się w takie zaopatruję, bo najwygodniejsze:) Pogoda cos się popsuła dziś i u mnie, ale z prognozy wynika że cały następny tydzień będzie bardzooo chłodny i deszczowy.
Alicja...ala2345
21 września 2014, 00:01Ale sobie słodko śpią a Martuśka działa , chociaż jutro znajdź chwilkę by odpocząć:) W sadzie zamiast obrywać jabłoń, weź kocyk i się pod nią połóż wygodnie:)
konwalijkaMala
20 września 2014, 23:59Ty to masz zdrowie do tych porządków:)
wiola7706
20 września 2014, 23:47ja mam znacznie mniej metrów niz Ty, bo w bloku i tez wiecznie mam co robić....ale ogrodu, sadu itp to zazdroszczę CI. Własne warzywka, jabłuszka, kwiaty na wyciągnięcie ręki. ..bezcenne . a takie zakupy i mi by sie przydały
anik198627
20 września 2014, 21:55jakie śpiochy :P hihi :)
moderno
20 września 2014, 21:36Oj , dobrze mają z Tobą domownicy
Grubaska.Aneta
20 września 2014, 21:37tyle że nikt tego nie docenia
wiola7706
20 września 2014, 23:48przeważnie niestety tak jest.
.Wiecznie.Gruba.
20 września 2014, 21:16slodziutka psinka
asia20051
20 września 2014, 20:51fajny piesek a u Ciebie jak zwykle pracowicie pozdrawiam :)
marii1955
20 września 2014, 20:12Eee no - co jest ? Teraz widzę , że W. jest przykryty ... a o tym pomyślałam , gdy pokazałaś go na 1 zdjęciu - pomyślałam tak "przecież mu jest ziiiimooo" hehe . I proszę ... już jest przykryty :)
Grubaska.Aneta
20 września 2014, 20:12no dorzuciłam zdjęcie, jak się sam na śpiąco przykrył:)