Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaganiana - dzięki czemu dietka ok

Co ja wczoraj miałam za dzień, wczoraj po pracy umówiłam się mamą na zakupy. Mama sobie od jakiegoś czasu ubzurała, że chce mieć serwis obiadowy porcelanowy. Pojechałyśmy więc do sklepu na Piękną, bo podobno znalazła tam taki serwis, który będzie się mi podobał. Ale niestety, pojechałysmy tam na próżno, bo jednak mama źle oceniła mój gust i wyszłyśmy z niczym. Jeśli chodzi o ten serwis to ona ma zupełnie inny gust niż ja. Mi się podobają zwykłe proste, bez żadnych wzroków talerze, które będą się nadawać i do zmywarki i do mikrofali. A mama by chciała jakieś bardziej ozdobne. Ale wreszcie po odwiedzeniu jeszcze 2 innych sklepów doszłyśmy do porozumienia - wreszcie. Stanęło na tym że sa proste, ale z delikatnym zdobieniem, niestety nie nadające się do mikrofali, ale to jestem jeszcze w stanie zaakceptować. Mniej więcej od roku próbowałyśmy dokonać tego zakupu.

Później jeszcze zabrałam mamę na zakupy do tesco i tym sposobem udało mi się dotrzeć do domciu dopiero około 22. Dzięki temu udało mi się w miarę utrzymać dietkę, po prostu nie miałam czasu na jedzenie. W sumie oby jak najwięcej takich dni, szybciej osiągnę swój cel, tylko muszę być silna.

Po powrocie do domu zdąrzyłam jeszcze tylko zgrać zdjęcia z wyjazdu integracyjnego, bo mnie już męczyli w pracy żebym przyniosła. Całkiem nieźle wyszły, oto jedno z nich, które mniej więcej pokazuje moją figurę. Wyszłam na nim całkiem nieźle.

Jak znadję chwilę czasu to wrzucę tu więcej zdjęć, poszukam też tych z czasów zanim zaczęłam się odchudzać, dla porównania.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.