Hej kochane :*
Niestety od wczoraj głupieje mi internet, niby jest połączony a nie działa
Dopiero teraz udało mi się wejść do Was i napisać kilka słów
Dzisiejszy dzień w biegu, byłam na masażu pulsacyjno - wibracyjnym Było fajnie, mega relaks, szkoda że tylko raz
Później pojechałam na siłownię i tam spędziłam popołudnie :
1) bieżnia 27 minut (obtarł mnie but i nie mogłam już chodzić, a w planie było 30 minut) - spalonych kalorii - niecałe 300
2) rowerek 22 minuty - spalone około 110 kalorii
3) orbitrek 18 minut - maszyna pokazała że spaliłam 230 kalorii ale jakoś w to nie wierzę
4) ćwiczenia siłowe - dzisiaj tylko na wyciągu górnym 3 x 10 powtórzeń i w domu 4 x 10 brzuszków
Jeśli chodzi o sprawę z P. to jest gorzej niż myślałam. On spędził weekend organizując grilla, pojechał sobie nad jeziorko i dobrze się bawił. Było mi bardzo przykro, że tak szybko pogodził się z rozstaniem. Ja nie mogłabym teraz myśleć o imprezce, piwku i jeziorku Ale niech będzie sobie szczęśliwy, a czy beze mnie, czy ze mną to już zależy od niego. Nie będę płakać z powodu jego zachowania, a myślę że on za prędko nie zrozumie dlaczego jestem zła na niego i dlaczego postanowiłam żebyśmy się rozstali. Jutro miał do mnie przyjechać ale on nie wie że ja umówiłam się już z babcią że zawiozę ją na rehabilitację. Akurat wtedy kiedy on miał przyjechać...taki los On nie będzie na mnie czekał bo przyjeżdża z całą rodzinką. Nasz związek to związek na odległość....
Pochwaliłam się koleżance że zapisałam się na siłownie i pytała jak efekty Powiedziałam jej że udało mi się schudnąć prawie 7 kg, była zdumiona i gratulowała mi
Kupiłam olejek z wiesiołka, będę zażywać i napiszę Wam przy następnej @ czy widzę jakąś poprawę. Inaczej nie widzę abym przeżyła bez środków przeciwbólowych .
Dobra zmykam stąd Trzymajcie się mocno
Buziaki <3
*
*
*
EDIT. Napisał do mnie P. Przemyślał wszystko i chce zgody. Cieeeekawe jak będzie...