Jestem lekko w szoku bo na wadze mimo okresu 1,3kg mniej :) Centymetry też w dół. A ja nawet nie bardzo myślałam przez ten tydzień, że jestem na diecie :D Uroczo ;)
Upiekłam wczoraj pierniczki, nawet nie wściekając się przy tym wcale ;) Zazwyczaj albo ciasto i się klei albo coś innego działa mi na nerwy, a do tego jeszcze ten okres ;) Nie dekoruję ich. Nie mam do tego ani cierpliwości ani talentu.
Przyszły bilety na koncert!!! Cieszymy się bardzo, że taki sobie prezencik pod choinkę sprawiliśmy ;)
Na obiad pierś z kurczaka zapiekana z pomidorem i mozzarellą i ryż, a na "kolację" grzaniec galicyjski
Fetuszek
19 grudnia 2018, 17:46Gratuluję spadku wagi :D poproszę o Jedną gwiazdkę z piernika : DDDDD