Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
psikus


Dziś rano ważenie i psikus.... nic na wadze nie ubyło, dosłownie ani grama, załamka. Cały tydzień pilnowałam diety, ćwiczyłam i co? Nic. Zero reakcji mojej masy tłuszczowej. O co tu chodzi? Liczyłam na spadek tak około kilograma na tydzień ale takim sposobem to się to chyba nie uda. :-( :-( :-(

  • PannaLilla

    PannaLilla

    16 stycznia 2018, 10:47

    Nie w tym, to w kolejnym na pewno odnotujesz spadek trzymając sie odpowiedniej diety i ruchu :D

  • Estysia

    Estysia

    15 stycznia 2018, 19:44

    Nie przejmuj się. po prostu rób swoje. Efekt przyjdzie z czasem. Po prostu nie ustawaj. Ja też zresztą tak samo teraz mam..

  • snowflake_88

    snowflake_88

    15 stycznia 2018, 14:34

    O co tu chodzi? Pewnie o to że nasz organizm to nie idealnie zaprogramowana maszyna, którą rządzi matematyka, a żywy organizm, w którym zachodzą tysiące procesów. Nie wiem po co aż tak bardzo przejmować się cyferkami, żyjesz zdrowo więc efekty w końcu przyjdą. Korzyści dla zdrowia jakie Twój organizm miał przez ten tydzień to też nie takie nic, a w masie tłuszczowej coś mogło drgnąć ale zwykła waga Ci tego nie pokaże (zresztą wiele ''specjalistycznych'' pewnie też).

    • GrubaMerry84

      GrubaMerry84

      16 stycznia 2018, 19:24

      Dzięki za dobre słowo. Masz rację- żyję zdrowo i może w końcu jakieś efekty przyjdą :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.