Dziękuję ślicznie za komki, i rady odnośnie dukanka - miałam już wczoraj się z nim zaprzyjaźnić ale wasze komki dały mi do myślenia i postanowiłam jeszcze raz to przeanalizować - czy warto, czy się opłaca.
I tak zaatakowałam google i poszukałam troszkę różnych opinii, gdyż wy dziewczynki wpisałyście anty dukankowe komki a chciałam też poznać inną stronę medalu.
I oto kilka za i przeciw dukankowi:
* I tak pierwszą zaletą jest - efekt zauważony już po kilku dniach co dla mnie jest bardzo ważne bo bardziej motywuje.
* Jednak przeciw jest postawiony argument, że ta dieta osłabia organizm - jak dla mnie większość diet na początku osłabia nasz organizm bo czegoś mu odbieramy a on się z tym źle czuje - ale wydaje mi się że jakieś witaminki, regularne badania krwi i moczu oraz konsultacja z lekarzem rodzinnym mogły by tutaj zaradzić.
* Jest łatwa do samodzielnego stosowania - to też atut bo niestety nie mam kasy na wizyty u dietetyka, a u nas tylko prywatnie przyjmuje a to koszt 100 na miesiąc bo tak ustalała wizyty - kiedyś chodziłam - było to wtedy gdy na świecie był tylko synuś a teraz przy 2 dzieci i jednej pensji nie mogę za bardzo szaleć.
* Obciąża narządy takie jak nerki i wątroba - ale żarcie ton tłustych i słodkich rzeczy też nie jest zdrowe bo te narządy zalewają się tłuszczem i też nie pracują super - a myślę że duże ilości wody i suplementy na wątrobę mogą zminimalizować problemy z tymi narządami.
* Nie powoduje uczucia głodu a to najczęściej doskwierało mi przy wcześniejszych dietkach bo ciągle i stale myślałam o jedzeniu.
* Grozi efektem jojo - a zapytuję która dieta nie grozi takim efektem??? Powiadam że każda zakończy się jojem jak zaczniemy na nowo zapychać się byle czym!!!!!!!!!!!!!!!!!!
* Uzupełnia niedobory żelaza - nie trzeba chyba komentować.
* Szybko się nudzi - ale u mnie każda dieta szybko się nudzi - bo przecież na MŻ też muszę sobie odmawiać np. słodyczy i to też może być nużące.
* Ostatnie moje ,,za" - zakłada długotrwałą zmianę nawyków żywieniowych - a czyż nie o to nam chodzi???? Nie chcemy byś już blee!
* Oraz ostatnie ,,przeciw" - nie jest dietą pełnowartościową bo wyklucza niektóre grupy produktów - I dla mnie ten argument jest dziwny gdyż wcześniej będąc dzieckiem nienawidziłam warzyw (jak wiele dzieci) i praktycznie wcale ich nie jadłam, a jednak żyję, a trwało to kilka lat, więc jakiś czas bez owoców i innych zakazanych produktów chyba też przeżyję bo to przecież nie jest zakaz na całe życie.
Nie wiem czy mi się uda czy też polegnę ale jednak od jutra zasypiam i budzę się z
dukankem - jak mi będzie źle to go zostawię i tyleee
dukankaaa
22 września 2012, 22:47Elima ma rację, a jak będziesz trzymać się twardo zasad - efekty będą, sama zobaczysz i to dosyć szybko, sama wiem po sobie, powodzenia
MagiaMagia
22 września 2012, 16:04ja jestem na mz i sobie chwale. oszem, trzeba myslec co sie je, ale nie trzeba eliminowac wiekszosci rzeczy. po prostu trzeba umiec jesc z umiarem. dodatkowo dobrze skonstruowana dieta (jak dla mnie na poziomie 1500-1600kcal) nie wymaga zadnej suplementacji. osobiscie uwazam, ze lepiej nauczyc sie podstaw dietetyki w co nalezy zainwestowac kilka tygodni, by do konca umiec sobie radzic z jedzeniem. dieta Dukana to z punktu widzenia dietetyki porazka.
hwhwhw72
22 września 2012, 15:57Ja nie stosuje Dukana ale uważam, że kazda dieta ma plusy i minusy. Znam pewne malżenstwo pod 50tkę, które pięknie schudlo na Dukanie i utrzymuja tą wagę juz kilka lat. Powodzenia
hwhwhw72
22 września 2012, 15:57Ja nie stosuje Dukana ale uważam, że kazda dieta ma plusy i minusy. Znam pewne malżenstwo pod 50tkę, które pięknie schudlo na Dukanie i utrzymuja tą wagę juz kilka lat. Powodzenia