aktywność : 1 godzina biegu ,
razem przebiegnięte: 2 godziny
Zaczynam drugi dzień diety. Właściwie to zaczęłam dietę od poniedziałku jednak nie ćwiczyłam, a ze dieta bez uczynków martwa jest, postanawiłam , że będę liczyć od wczoraj.
Dziś podobnie jak wczoraj pobiegałam godzinę. O dziwo, biegało mi się nieco ciężej niż poprzedniego dnia, a nawet bardziej się spociłam. Biegam na łące pod lasem. Kiedy człowiek się tak mega zmęczy i zasapie nie marzy o niczym innym jak o szklance wody :) Na bok odchodzi przy niej złoto, szmaragdy i diamenty hehe. Specjalnie schłodziłam butelkę przed biegami, żeby potem wlać ją do kufla po piwie i wypić wraz z musującą tabletką jako nagroda po wysiłku .
Będę też codziennie jadać owsiankę ze względu na jej właściwości zdrowotne i sporą dawkę błonnika i białka oraz niski IG. Same plusy. Dodaję 5 łyżek płatków owsianych i nieco ponad kubek mleka. Z pewnością są to dobrze wykorzystane kalorie.
Dobrej Nocy życzę :*
angelisia69
24 kwietnia 2015, 08:39swietnie tyle biegu ;-) dodawaj cos sobie do owsianki zeby ci sie nie znudzila,jakies zdrowe dodatki:orzechy,migdaly,wiorki,owoce