i już sobota zawsze wytęskniona, wyczekana - powód jest oczywisty - odpoczynek od pracy, spokój ...itp.
kochane jest spadek wagi po 5 dniach to 1,10kg - myślę, że to dobry wynik oczywiście chciałoby się więcej, ale rozum i rozsądek mówi kilogram tygodniowo jest dla zdrowia dobry, więc ... jestem w pełni zadowolona - problem polega tylko na tym (albo aż na tym), że muszę nauczyć się sobie odmawiać i kształtować, ćwiczyć silną wolę ... a to takie trudne ... no dobra koniec pogaduszek i plan na dzisiaj bo jutrzejszy będzie trudny z powodu wizyty u teściów "niedzielny obiadek" :)
1 śniadanie:
- duży kubek kawy z mlekiem sojowym
- owsianka na chudym mleku
2 śniadanie:
- duża kawa
- serek homogenizowany chudy i 1 lub kilka jabłek (w końcu coś muszę z nimi zrobić skoro mam nadmiar :))
obiad:
- zupa rybna (moja jest na kurczaku - wiem, że może to dziwne, ale jest wspaniała, ryby - dodam tylko łososia wędzonego czyli moje ulubione brzuszki + kawałek świeżego, litr soku pomidorowego, warzywa w paski i sporo papryki a na koniec natka kopru, pietruszki i jogurt naturalny do smaku i oczywiście przyprawy)
podwieczorek:
- jabłka
- herbata czerwona
kolacja:
- pomidorowo-paprykowa sałatka z wędzonym łososiem, ogórkiem kiszonym i czerwoną cebulą
- czerwona herbata * kilka, woda
trening:
spacer z psem i już - jeszcze jedno, jabłka bez ograniczeń i płyny oczywiście :)
NaDukanie
23 stycznia 2016, 12:31Hmm może te jabłka podsmażyć i do słoików. To fajna opcja na ciasto. Moja teściowa tak robi. Zbyt dużo owoców w ciągu dnia to zdrowy ślę kefnak cukier Nie daj się na obiedzie. Trzymam kciuki
gruba7
23 stycznia 2016, 16:10ok jest to jakiś pomysł tylko, że ja już nie bardzo mam ochotę bawić cię w obieranie, krojenie ... słoiki itp. pamiętam czasy gdy całe tygodnie mijały mi na przetworach i mówiąc wprost nie mam ochoty do tego wracać - chyba po prostu pojem te jabłka z małżonkiem z umiarem a resztę zostawię w garażu tam na szczęście jest dosyć niska temperatura więc "chwilę" poleżą i już :)
eszaa
23 stycznia 2016, 10:19hmm, jabłka maja w sobie cukier,moze nie tonę,ale jednak w wiekszej ilości pójda w boczki.Nie mozesz ich jakos przetworzyć? na potem?
gruba7
23 stycznia 2016, 10:28ale jak? nie mam pomysłu a najbardziej mi smakują takie jak są - no nie wiem ... szkoda mi ich a moi znajomi wszyscy już dostali :) to są chyba te zdrowe cukry i kilka dziennie raczej nie powinno zaszkodzić - tak myślę