Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
raport za 77 dzień


trzymałam się całkiem nieźle, czyli wszystko prawie zgodnie z planem do momentu aż małżonek przyniósł małą tartę z masą budyniową i owocami i ... zjadłam ... tak ... po prostu ją pożarłam

ale potem trzymałam się już planu, miałam wyrzuty sumienia że, po co ... dlaczego odpuściłam - no, ale z drugiej strony ... było smaczne a życie jest takie krótkie ...

  • aisabasia

    aisabasia

    17 października 2015, 11:33

    pewnie tak :)

  • aisabasia

    aisabasia

    17 października 2015, 10:47

    czasem trzeba odpuscić oby nie za czesto ... ja wczoraj jadłam michałki i cięzko mi z tym ... sposób ni e kupowac michałków albo niech domownicy mi ich nie pokazują

    • gruba7

      gruba7

      17 października 2015, 11:08

      no właśnie - najlepiej nie kupować i nie trzymać słodyczy w domu - choć z doświadczenia wiem, że tak do końca się nie da i chyba trzeba nauczyć się ćwiczyć silną wolę :) - no a to ciastko to chyba z miłości :) małżonek wie co lubię i pewnie chciał mi sprawić przyjemność :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.