Poczekam, ratuję się przepisami z internetu. I tak od 4 dni gotuję wg Montignaka. np
1. na czczo owoce, pół godziny później śniadanie: musli bez cukru z odtłuszczonym mlekiem i suszonymi owocami
2.zupa jarzynowa bez ziemniaków, mięso grillowane i sałata z papryką
3.ryba duszona na warzywach.
przegryzka-podwieczorek, gdy nie wytrzymuję: orzechy, migdały, suszone daktyle,morele
Nie jest źle, prawda?
Dużo piję. Ćwiczenia poszły w odstatwkę, bo od sylwestra jestem chora, biorę antybiotyk, odo wczoraj wygrzewam się w łóżeczku, obok mnie Bella i Murka . Mam nadzieję, że już w nadchodzący czwartek wrócę do zajęć z piłką. Życzę Wam udanego weekendu i oby do wiosny
filipinka1
5 stycznia 2013, 16:36znalazłam Murkę, fajny kociak :)
filipinka1
5 stycznia 2013, 13:47witaj Grażynko, tak, ubiegły rok był udany pod względem dietkowania i spadku wagi, przez święta trochę sobie pofolgowałam i teraz próbuję sobie jakoś poradzić z tym niechcianym nadbagażem :) Bellę znam, a Murka???
baja1953
5 stycznia 2013, 13:47Menu całkiem smaczne, nie powiem;)) Życzę zdrówka, a za miłe słowa dziękuję ( fotkę zrobiła mi podczas spotkania Vitalijka, Uleczka)...wydaje mi się, że więcej przepisów znajdziesz w internecie niż w książkach;)) Udanego weekendu;))