A moja dieta... walczę, pilnuję, co jem i ile. Waga po wakacjach jeszcze nie wróciła na właściwe miejsce na pasku, ale ciągle z przodu jest szóstka, więc nie ma paniki. Dam radę. Zimą zawsze łatwiej mi się chudnie.
Dziękuję za życzenia urodzinowe. Pozdrawiam serdecznie Vitalijki. Będę zaglądać w zimowe wieczory częściej.
Wstawię jeszcze jedno zdjęcie, bo coś mi się rozciągnął wpis, zobaczymy, czy się uda.
advula
27 listopada 2012, 13:49śliczny kotek a co do słowa "walczę" to dziś zmieniłam zupełnie kierunek.. walka nie ma sensu.. trzeba się poddać, aby działać, jhakkolwiek może to absurdalnie brzmieć ;-) dobrego dnia
grazynka45
19 listopada 2012, 22:53Ważne że 6 jest :) Pozdrawiam Grażynko :)
joana67
18 listopada 2012, 22:42Przeczytałam pierwsze trzy zdania i pomyślałam sobie, że ja mogłabym napisać to samo...
sigma70
15 listopada 2012, 21:20Najważniejsze, że ciągle ta 6 z przodu - to bardzo duzy sukces:) pozdrowienia:)
ilonol
15 listopada 2012, 19:36Kociak przecudny!!!!
uliczka7
15 listopada 2012, 18:38A mi zimą trudniej powstrzymać się od żarcia :( Zmarzluch jestem, a jedzonko mnie ogrzewa najlepiej ;) Cudny ten kociak na zdjęciu :)*