Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót...
8 września 2011
U mnie to tak zawsze, najtrudniej znaleźć czas na forum, diety i sport właśnie latem... , bo to wyjazdy na wakacje, albo przyjazdy do nas gości... . Teraz wróciła do kraju córka z Paryża. Szukamy jej mieszkania do kupienia itp itd... w między czasie łapię do pyska co wpadnie mi w ręce, bo tak najszybciej... a że głupio to wychodzi dopiero na wadze... :( . W każdym razie, teraz może czas się uspokoić. Dzisiaj zaczynam lekcje francuskiego. Od tygodnia jeżdżę na rowerku stacjonarnym, pilnuję diety, od dwóch dni zaczęłam spacery z kijkami, jak pozwala pogoda, zobaczymy jak mi pójdzie. Pozdrawiam Was serdecznie. Codziennie rano będę tu zaglądać, na chwilkę, przy kawie.
KOPIKO
8 września 2011, 19:13wiesz, dla mnie wakacje wcale nie są najlepszym czasem na odchudzanie. Chyba lepiej zacząć wczesną wiosną a latem cieszyć się sukcesem. zbyt wiele pokus. Z tego co piszesz wrociłaś do diety i ruchu a to chyba najważniejsze :) Trzymaj się ciepło i powodzenia :)