Nie bardzo mam teraz czas zaglądać tu codziennie, ale będę się starała częściej. Zrobiła się wiosna, więc dużo prac w ogrodzie. Z nogą trochę lepiej, tzn nie budzę się w nocy z bólu, ale jeszcze staram się mniej chodzić, jest to jakiś dziwny ból w wśród stopiu, więc na rowerku też jeszcze nie da się pedałować. Dietkę trzymam, raz uczciwie, raz trochę gorzej. Zauważyłam, że jak przygotuję sobie jedzonko już rano na całą resztę dnia, to nie ma problemu z dietkowaniem, ale jak tego nie zrobię i wpadam z ogrodu do domu głodna jak wilk, to łapię, co jest najwygodniejsze do zjedzenia "już".
A tak wygląda wiosna w moim ogrodzie.
mircia1
30 marca 2011, 21:23masz w ogrodzie, i hiacynty już jakie duże. Nie byłaś u lekarza? Samo przyszło, samo przejdzie? Wracaj do zdrowia!
grazynka45
30 marca 2011, 10:54Ale ślicznie i kolorowo:)))) Nie forsuj nogi ale dietkę trzymaj,szkoda było by zaprzepaścić to co już zgubiłaś:)))) Pozdrawiam:))) U mnie też już cieplutko:)))