Jakoś ciągnę do przodu
. Dzisiaj ranek spędziłam na szykowaniu "przysmaku drobiowego" , będzie na kanapki. Robiłam go pierwszy raz, zobaczymy jak to będzie smakować. Może nawet jutro zrobię zdjęcie, jak będzie się czym pochwalić. Później prace domowe, spacer z sunią. Gotowanie obiadów. Prasowanie. Teraz przerwa na drugą kawę, a o 20. basen. Ciekawe, czy powtórzę wczorajszy wynik 31długości?
Dietkowo OK daję radę, dużo piję, woda, herbaty ziołowe i owocowe. U mnie dzisiaj b. zimno -10 , świeci słońce, ale wieje wiatr, więc spacerku nie będzie, może rowerek? Z drugiej strony nie chcę się przeforsować, zwłaszcza, że jutro też basen, bo tak się złożyło, że w tym tygodniu wyjdzie mi 3 razy pod rząd.
To może trochę wiosennego klimatu z mojego ogrodu, tak mi się tęskni za wiosną ...
Moje dwie ślicznotki, lilia i Bella
agunia1960
22 lutego 2011, 19:05Motywujesz mnie coraz bardziej do ruchu, chociaż przez ten mróz na dworze nie chce mi się wychodzić, bo trochę ciężko oddychać. No ale muszę się wziąć w garść, w sumie jesteś ode mnie niewiele młodsza kg masz trochę jeszcze do zrzucenia, więc tym bardziej jestem pełna podziwu dla twoich wyczynów ( basen, godziny spaceru, ćwiczenia), czy zawsze byłaś taka aktywna, czy zaczęłaś później, no ijak ci szło na początku? Pozdrawiam gorąco.
agunia1960
22 lutego 2011, 19:05Motywujesz mnie coraz bardziej do ruchu, chociaż przez ten mróz na dworze nie chce mi się wychodzić, bo trochę ciężko oddychać. No ale muszę się wziąć w garść, w sumie jesteś ode mnie niewiele młodsza kg masz trochę jeszcze do zrzucenia, więc tym bardziej jestem pełna podziwu dla twoich wyczynów ( basen, godziny spaceru, ćwiczenia), czy zawsze byłaś taka aktywna, czy zaczęłaś później, no ijak ci szło na początku? Pozdrawiam gorąco.
grazynka45
22 lutego 2011, 16:30łooooł,jakim ciepełkiem powiało z Twojego Grażynko pamiętnika,ahhh aż się rozmarzyłam :)))))
iness7776
22 lutego 2011, 15:25A co to za przysmak drobiowy może zdradzisz co nieco?