11 dzień. ...drugiego tygodnia... Poniedziałek to w moim domu dzień sprzątania po weekendzie, planowania zajęć na cały tydzień i menu dla mnie i małżonka, zakupy i wieczorem j. francuski. Za oknem pięknie świeci słońce, choć termometr pokazywał rano -3 teraz jest trochę cieplej. Ponieważ dzisiejsze porządki zajmują mi dużo czasu, nie było spacerku, ale ćwiczenia i rowerek stacjonarny. Przejechałam 10km w pół godziny, później ćwiczenia i brzuszki. Obiad już ugotowany więc mam jeszcze czas na wyjście z sunią.
. Ja pooddycham świeżym powietrzem, sunia załatwi sowje sprawy i wywietrzy futerko. Miłego dnia życzę.
laksa1960
18 stycznia 2011, 15:49dzięki serdeczne za miły wpisik!!!!!!! tak masz rację ,że trzeba się wspomóc witaminkami bo dietkowanie o tej porze roku jest nie wskazane,ale kobitki do wiosny już chcą pięknie wyglądać,Tobie również gratuluję wspaniałych wyników w dietkowaniu i trzymam mocno kciuki za dalsze postępy pozdrawiam serdecznie Zosia
celcia66
18 stycznia 2011, 00:33Czy francuskiego uczysz się indywidualnie, czy na kursie. Sory, ale nie sledziłam Twojego pamietnika. Bardzo mi się ten język podoba, próbowałam kiedyś się choć trochę nauczyć, ale przy pisowni wysiadłam:) Pozdrawiam!Trzymaj sie i chudnij, a raczej chudnijmy razem:)
wiosna1956
17 stycznia 2011, 16:14U mnie mimo zapowiedzi pogodowych nie zobaczyłam dziś słońca ale jest dośc ciepło i czuc wiosnę w powietrzu , wietrzyłam się sprzątając brudy przed domem , wszystko wyszło z pod śniegu , kupiłam właśnie płytę z językiem francuskim i też zamierzam się uczyc podstawowych wzrorów , nie umię tej płyty zgrac na MP4 , było by mi lepiej - pozdrawiam Iwa
Karolaa777
17 stycznia 2011, 12:12Widzę,że idzie idealnie;) Powodzenia:)!!