Wracam do zdrowie, już jest lepiej, nie bolą zatoki, antybiotyki się skończyły, już nie leżę w łóżku. Wczorej nawet dla poprawy samopoczucia byłam u fryzjera.
Wram więc do Was, Vitalijki i do zmagań z dietką. Oby się udało.
Dziękuję Wszystkim Vitalijkom, które wspierały mnie w chorobie i życzyły zdrowia. Dzięki serdeczne. Oj jak ja za Wami tęskniłam.
A bazylek, też jest poprawa ale szczepień jeszcze nie może przechodzić. Cierpliwie czekamy aż zupełnie wyzdrowieje.
Mam nadzieję nadrobić zaległości w czytaniu Waszych pamiętniczków. Szczerze przyznam,że boję się do Was zaglądać, bo obawiam się ,że odkryję, że tak pięknie gubicie kg a ja ciągle nic. Ale cieszę się z Waszych sukcesów.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lucziola
2 kwietnia 2007, 22:18Bardzo dziękuje za wpisik.Masz racje każdy komplement jeżeli jest prawdziwy to cieszy.Fajnie ze dobrze czujesz się w nowej fryzurce.Odmiana poprawia samopoczucie.Od czasu do czasu trzeba sobie zrobic jakąs przyjemnosc.Zmojądietka róznie-niby trzymam dietkę a waga szaleje.Ciesze się jednak że waga nie wzrasta.Po swietach moze bedzie lepiej.Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dietkowania.
balbina
2 kwietnia 2007, 19:30ciesze sie, ze juz dochodzicie do zdrowka. Niedlugo swieta, to sobie pojemy, ale pozniej znow bierzemy sie w garsc - pozdrawiam:o)))
lucziola
24 marca 2007, 22:53Dobrze że już wracasz do zdrowia.Jak tam fryzurka?zadowolona jesteś?Co do gubienia kg to u mnie zastój-zła jestem sama na siebie.Bierzmy sie wiec do roboty bo wiosenka juz za oknem.Pozdrawiam.Cieszę sie że Bazylek ma się lepiej.Lucyna.
karenina
24 marca 2007, 15:16Kto gubi, to gubi... Ja tam nic nie gubię :((