Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy dzień...


nowego miesiąca.... . ile to już było tych "pierwszych dni"????!!!!!na samo wspomnienie niedobrze mi się robi.Nie nawidzę u siebie takiego lenistwa !! Zacznę od początku tj. codziennie chociaż 200brzuszków +30min. gimnastyki na boczki, nogi i pupę. I wracam do uczciwego liczenia kcal.
Na śniadanie zjadłam 100g ugotowanego makaronu 105kca. +250ml mleka 0,5% =88kcal. Kawa z mlekiem 20kcal.
Nie mam zupełnie pomysłu na obiad i resztę posiłków, tak na wszelki wypadek gotuję ryż, może zrobię go z warzywami.
Przez to,że bazyl ciągle chory  nie ruszam się z domu. Dzisiaj nad ranem znów miał taki atak kaszlu,że nas obudził.Ale ciągle dużo je, bawi się, rozrabia, jak zupełnie zdrowy piesek. Wczoraj pani doktor wypędzlowała mu kardło pioktaniną, miał cały pyszczek fioletowy.... śniesznie to wyglądało. Kaszel jest już płytki, taki z gardła a nie z oskrzeli ... . może idzie ku lepszemu??
  • balbina

    balbina

    2 lutego 2007, 14:47

    aaaaaa to Bazyl ma kaszel, biedny zwierzak -myslalam, ze Ty, ale ta choroba to dlugo juz trwa-zycze, zeby wyzdrowial :)

  • balbina

    balbina

    2 lutego 2007, 14:44

    gdzie nie zajrze, to chorobsko jakies - trzymaj sie i pij miod z cytrynka - buziaki :)))

  • 12Agata12

    12Agata12

    1 lutego 2007, 10:22

    ale tak czy siak - radość na pewno ogromna z takiej małej istotki :))))

  • maksima

    maksima

    1 lutego 2007, 10:12

    200 brzuszków!

  • jojo39

    jojo39

    1 lutego 2007, 10:06

    i ja muszę szybko wrócić go gimnastyki i brzuszków będę zaglądać.

  • 12Agata12

    12Agata12

    1 lutego 2007, 09:44

    uwielbiam zwierzęta :)) są takie prostolinijne w swoich zachowaniach :)) naprawdę masz rhodesiana ?? Pozdrawiam :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.