witam was kochane
dzisiaj miałam ważenie, wyszło -0,7 kg od poprzedniej soboty, jestem bardzo zadowolona pojawiła się myśl żeby w tym tygodniu powtórzyc wynik zrobie co w mojej mocy, mimo że tłusty czwartek przed nami może uda sie więcej poćwiczyć dużo nadziei w tym że podjęłam różne wyzwania, w tym takie niby nic jak 50 brzuszków, czy 20 przysiadów, czy 5 minut twistera / dziennie, z tego niby nic robi sie juz 20-25 minut dziennie ćwiczeń na które powinnam zawsze znaleźć czas, tym bardziej ze moge je porozbijać na osobne ćwiczenia
poza tym pochwale sie ze ciagle i nadal walcze z apetytem na słodkie, i tak w styczniu udało mi się aż 16 dni wytrzymać bez słodyczy, to właściwie 1/2 miesiaca więc chyba całkiem nieźle w tym miesiącu były to 5 dni z dzisiejszym, ale też jak Rysiek przyjedzie to raczej nie uda mi sie nie jeść słodyczy
przeczytał i polecam książke Kalicińskiej pt. Irena, bardzo fajnie sie czyta
/edit/
wczoraj przeczytałam w Vicie jaki wpływ na zwyczaje żywieniowe ludzi ma stres, otóż LUDZIE Z PRAWIDŁOWYM BMI W STRESIE CHUDNA BO WTEDY ZJADAJA MNIEJ ( trudno im cos przełknąć ), A LUDZIE Z WYSOKIM BMI W STRESIE TYJA BO STRES ZAJADAJĄ
graziasz1961
21 lutego 2015, 19:53Z tym stresem to jedno pewne,ze nie pomaga w odchudzaniu , bo najważniejsze to myśleć pozytywnie i nie przejmować się niczym ,a wtedy przestrzeganie diety łatwiej przyjdzie.Pozdrawiam i życzę wytrwałosci .
Dorota3101
8 lutego 2015, 14:51Gratuluję, życzę dalszych spadków ;) A co do tego BMI to nie jest to regułą, np ja mam BMI coś ponad 20 więc nie takie duże, a jak się stresuję to jem więcej :P
grazia66
10 lutego 2015, 15:49wiadomo że zawsze sa odstępstwa od reguły ;)
domino71
8 lutego 2015, 11:19no i widzisz, nie było przykrej niespodzianki :)
Arnodike
8 lutego 2015, 08:54pięknie ;-) Pączka raz w roku nie ma powodu odmawiać, tym bardziej, że post za pasem. Miłego dnia ;-)
kamci.a
8 lutego 2015, 07:37Eh na tłusty czwartek jeden nie zabije, choć ja mam szczęście, nie lubię pączków, ale znajomi i tak pewnie namówią :)
grazia66
8 lutego 2015, 11:26Komentarz został usunięty
grazia66
8 lutego 2015, 11:27ja na swoje nieszczęście lubię KAŻDY rodzaj słodyczy :( jedynie co to nie wyjadam cukru z cukiernicy ;)
kamci.a
8 lutego 2015, 12:04ehhh u mnie uzależniające są słone i tłuste przekąski, ehh jedna liga jesteśmy :) Ile kobiet tyle upodobań a i tak każda ląduje koniec końców tutaj :)
luckaaa
8 lutego 2015, 01:12Ja tam zawsze moge jesc ... I w stresie i w chorobie i jak nie jestem glodna... Chuda , czy gruba ... Dla mnie nie ma nadziei , jest tylko kaganiec :/
grazia66
8 lutego 2015, 11:29u mnie jest podobnie, sądzę że te dane z badań dotycza osób które zawsze miała prawidłowe BMI, bo jak sie już było grubym, to potem stres się zawsze zajada, tak wynika z moich obserwacji ;)
kasperito
8 lutego 2015, 00:38ooo fajnie - jaki ładny spadek:):) sporo ćwiczeń:) brawka tez fajnie:):) no i BRAWA! za niejadzenie słodyczy! Nieźle sobie poradziłas:):) Haha ostatnie zdanie mnie rozbawiło:):) i jest w tym ciut racji:) Trzymaj się i powodzenia
Aldek57
7 lutego 2015, 23:33Najlepiej by było odpuścić całkowicie słodycze bo one są zbędne w naszym pożywieniu no ale ....to takie trudne,Ja staram się dosładzać owocami,Powodzenia:)))
ewi82
7 lutego 2015, 21:14spróbuj zastąpić bananem pomarańczem itp. może słodkie musli na początek i stopniowo się wycofuj
grazia66
8 lutego 2015, 11:25u mnie to tak nie działa :( jem codziennie jakiś owoc, teraz głownie pomarańcze albo jabłka, na codzień staram się zastapic słodkie suszonymi owocami które staram sie ( z naciskiem na staram bo i to nie zawsze mi sie udaje ) sobie dozować a nie jeśc garściami, ale i tak drzemie we mnie chęć na słodkie :( no ale ważne że w tej wojnie nie jestem całkiem przegrana, czasami się udaje wygrac potyczkę ;)
andula66
7 lutego 2015, 21:04Gratuluje spadku wagi
Alianna
7 lutego 2015, 20:28Brawa za spadek wagi :-)
ewi82
7 lutego 2015, 19:47ale ja też tak miałam zawsze problem ze słodyczami smutki stresy a nawet radości zajadane słodyczami 2 razy w miesiacu tort a co tam raz się żyje wypieki 2 razy w tygodniu a co tam ,półki słodyczy itp no bez umiaru dziwei się że nie ma cukrzycy,no a waga rosła z 62 do 89 ale jak zobaczyła siebie na sylwestra wśród moich przyjaciółek ja wieloryb a one płotki powiedziała nie koniec. Pierwsze 2 tyg był koszmarem teraz sama się dziwie ,że mnie nie ciągnie do słodkiego
grazia66
7 lutego 2015, 20:41pozazdrościć, ja wytrzymuje bez głodu słodyczowego jakies 3-4 dni a potem pojawia sie myśl żeby cos słodkiego zjeść, najpierw delikatnie a potem to juz nachalnie i w efekcie zjem cos słodkiego ;) może kiedys mi to przejdzie chociaz chyba juz sama w to nie wierzę ;)
nieidealna2015
7 lutego 2015, 19:27gratuluje spadku ! :)
ewi82
7 lutego 2015, 19:27ja jestem słodyczoholiczką na odwyku od 31 grudnia:) już mnie nie ciągnie słodycze są w całym domu,na początku jadłam dużo owoców obecnie i owoców nie potrzebuję,aż tyle a chęć zjedzenia słodkiego(już mnie tak często niełapie) zastępuję marchewką,więc da się jeszcze 2 miesiące temu nie wyobrażałam sobie nie zjęść każdego dnia czekoladki ciastka itp
grazia66
7 lutego 2015, 19:30niestety moje uzaleznienie siega dzieciństwa, czasmi nawt sadze że jego początek tonie w pomroce dziejów ;) próbowałam i chromu i innych cudów, bez skutku, chęc na słodycze jest we mnie zawsze, ale czasmi udaje mi się jej oprzeć ;)