witam was kochane
wracam znowu na łono Vitalii, w dodatku wykupiłam dietę na 3 miesiące, bez rygoru i nadzory jakoś nie daję radę na pasku waga aktualna, po prawie tygodniu diety mniej 0,7 kg czyli nieźle, wykupiłam IG PRO ale jadłospis dietetyczki jakos zupełnie nie pod moje upodobania i nawyki żywieniowe, więc zmieniam pod siebie ale tak żeby zachować punkty i zalecenia co do białka, wegli, tłuszczu i błonnika, jak kupowałam w grudniu abonament to zakładałam że wróce do ruchu, tym niemniej w mijającym tygodniu go wcale nie zaznałam, więc zaniżałam ilość punktów oczywiście na najbliższy tydzień znowu ruch w planach, może się uda i nastapi mobilizacja, więm że muszę bo waga będzie spadać z miesni a nie z fetu
pozdrawiam was serdecznie i życzę samozaparcia w postanowieniach
ananana
11 stycznia 2015, 22:36Trzymam bardzo mocno kciuki za nowy start! Pisz jak Ci idzie, bo to pomaga utrzymać się w systematyczności.
graziasz1961
11 stycznia 2015, 14:53Ja również przechodzę na dietę ,na razie sama próbuję a jak nie to wykupię smacznie dopasowaną bo na niej schudłam .Pozdrawiam i życzę silnej woli i cierpliwości w trzymaniu diety .
gillian1966
11 stycznia 2015, 14:42ja wolę swoją dietę - bez sztywnego jadłospisu i liczenia kalorii :-) no, ale na każdego działa coś innego :-) w kwestii ruchu - może skusisz się na wspólną rywalizację? podaję link: http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/1012/name/2752-km-do-upragnionego-celu i zapraszam :-)
lapaz80
11 stycznia 2015, 09:04Aha i życzę powodzenia i wytrwałości
lapaz80
11 stycznia 2015, 09:03Ja mam smacznie dopasowaną i poza niektórymi rzeczami nawet mi się podoba
luckaaa
11 stycznia 2015, 00:23Powodzenia !
Norgusia
10 stycznia 2015, 22:28Witaj kochana!! ja ostatnio miałam smacznie dopasowana....ale tylko ja sobie kopiowałam na później hahaha, bo za dużo wyjazdów, imprez i innych czynników niszczących efekty diety...wiec jej nawet nie zaczęłam.... Trzymam kciuki i życzę Powodzenia!!
Alianna
10 stycznia 2015, 20:41Mnie IG PRO jakoś zupełnie nie podeszła i zniechęciłam się na długo do diet Vitalii. Nie wiem jednak czy nie wrócę :-) Fajnie, że jesteś znowu :-)