witajcie kochane, ja chce słońca, rozpaczliwie, mróz może być iście syberyjski tylko słońca mi dajcie no ale podobno ma być już lada dzień wczoraj miałam dzień załatwiania spraw wszelakich, odwiedziłam rodziców, a wieczorem przyszło mi długo wisieć na kablu, rozmawiałam prawie 2 godziny, z jednym bratem, potem drugim a na końcu z koleżanką, takie długie rozmowy to dla mnie rzecz niezwykła bo ja raczej zwięzła w przekazie jestem no ale mama ma w sobotę urodziny i trzeba było to omówić, poza tym jeden brak mi sie skarżył na syna, drugi na żonę heterę a z koleżanką dawno nie rozmawiałam no ale umówiłam się z nia na przyszły tydzień na pogaduchy twarzą w twarz
wczoraj dzień dietowo nieudany, zjadłam kawałek sernika po japońsku ( taki sernik na zimno ), z ruchu zaliczyłam tylko brzuszki 15 minut
nie pisałam wam ale ostatnio znowu mam problemy z cerą, ciągle stany zapalne i wypryski, wszystko goi się długo a wyskakuje błyskawicznie, smarowanie tym co mam od dermatologa mam wrażenie że nie skutkuje, to wprowadziłam plan naprfawczy w postaci maski z zielonej glinki codziennie, to sprawia że wypryski szybciej zasychają, ale efektem ubocznym jest mocno przesuszona skóra, na brodzie skóra jest tak skóra że aż szorstka i lekko zaczerwieniona, jak tylko użyje czegoś natłuszczającego albo odżywczego to momentalnie pojawiają się nowe wypryski, to po zmyciu zielonej glinki nakładam na twarz wit.A+E w ampułce, ale po 1-2 godzinach muszę to zmyć, i tak się kręce w kółko, jak zadzwoniłam to dermatologa tydzień temu to termin mam na połowe lutego ( bo teraz są kolejki a potem lekarka idzie na dłuższy urlop ), szkoda gadać, temat wałkuję na okrągło i nic z tego nie wynika, ostatnio lekarka mówiła że długofalowo może zadziałać kuracja izotekiem, z naciskiem na może, ale to kosztowna kuracja a przede wszystkim ma bardzo wiele skutków ubocznych, dlatego nie chciałam się na nią zgodzić, ostatnio jak miałam nasilenie problemów ( też jakoś zimą rok temu ) to miałam antybiotykoterapię, brałam antybiotyk prawie 4 miesiące, ale efektów spektakularnych nie było a że ostatnio często mam problemy ze skórą na głowie ( swędzi i też się robią wypryski ropne ) i generalnie na plecach, to zastanawiam się czy to nie jest objaw nasilenia się alergii albo uczulenia na nowy czynnik, albo nie wiem, hormony mi się posypały ( chociaż jak rok temu miałam nasilenie objawów to badałam hormony i było ok ), najgorsze jest to że po takim ropnych i bolesnych wykwitach zostają mi dziury, i jak tak dalej pójdzie to będę wyglądała jak po ospie, niby "dziury" nie sa bardzo głebokie ale widoczne gołym okiem i jest ich już naprawdę dużo wiem że nic raczej nie poradzicie ( bo próbowałam już przez lata chyba naprawdę wszyskiego ) ale wyżalić się musiałam
dni bez słodyczy: 16/24 ( coś mi marnie idzie póki co )
dni w ruchu: 8/23 ( bez dnia dzisiejszego, nie wiem jeszcze ile czego będzie)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sloneczkoko
25 stycznia 2013, 12:46Przede wszystkim radziłabym skonsultować to z innym dermatologiem i alergologiem.
kasperito
24 stycznia 2013, 23:28hmmm zastanawiam co do twojej skórki, warto jeszcze raz przebadać hormony tak na wszelki wypadek. Po drugie nie wiem czy próbowałaś trapi laserowej. Wiem że w dermatologi na takie kłopotliwe wypryski stosuje się laser. 1 na poprawienie skóry by nie wychodziły, 2. na zmniejszenie głębokich blizn trądzikowych. Może warto przed tym zbadać wymaz z takiego wyprysku co to dokladnie jest i wtedy wiadomo jakim antybiotykiem zadziałać, i czy to da skutkiem a nie tak na chyił trafił. Spodnie trafione , włożyłam pod spodem getry i sruuu na rower - super wygodne:). Buziaki
jolaps
24 stycznia 2013, 22:19Może Twoje problemy związane są z dietą? Próbowałaś podbiału? Ja też czekam na słoneczko. Daje mi dużo radości i sił witalnych. Ale zimna nie lubię a przez to zimy też. Cóż, byle do wiosny
eludek
24 stycznia 2013, 21:59Ja też tęsknie za słońcem. Wczoraj pobiłam rekord wiszenia na słuchawce, 3 godziny! Współczuje tych wyprysków. Czasami tez mi coś wychodzi, ale to raczej pojedyncze i w miarę szybko znikają. Co dermatolog na to?
nagietkadietka
24 stycznia 2013, 18:08od wtorku jestem na tej diecie dzisiaj jest już ok:) jak dam radę do końca tygodnia to pociągne to i zależy jaki efekt wagowy będzie:)) no ja chodzę spać wcześnie 22 już mnie nie ma :)
klaudiaankakk
24 stycznia 2013, 18:06kiepsko z tą cerą.... każdy ruch jest dobry :))
nagietkadietka
24 stycznia 2013, 18:05Grażka idź do zielarskiego sklepu i kup olej arganowy z pierwszego zimnego tłoczenia (ważne) kosztuje około 20zł, używam tego już od 2 miesięcy, cerem mam zdrową i znikneły wszystkie dziwne wypryski. Spróbuj, może akurat. I kup herbatkę z bratka , ja piłam wywaliło mi pełno syfu i a olej szybko to wysuszył. Tez marze o słońcu:) buziaki
Karampuk
24 stycznia 2013, 16:52ale za to nie masz zmarszczek, cos za cos:P
beata2345
24 stycznia 2013, 16:33w kwestii cery nie pomogę, bo nigdy nie miałam z tym problemu. A co do słońc ja też już za nim tęsknie, a i temperatura na plusie też mile widziana.
CoMaKota
24 stycznia 2013, 16:30nie przegapilas - dzis mam:) wiec trafilas idealnie:) dzieki:* ja tez chce slonce!!!!
wandalistka
24 stycznia 2013, 14:35dziwne te Twoje wypryski:(( może rzeczywiście powinnas sobie zrobić testy alergiczne........mnie podobnie wysypuje po żeńszeniu:(((
luckaaa
24 stycznia 2013, 14:10cos musi byc przyczyna takich klopotow z cera w wieku doroslym . Ja bym sprobowala zmienic dermatologa na bardziej "nowoczesnego " .... bo ze to idzie "od srodka " i ze cos jest przyczyna to nie ma zadnych watpliwosci ... Testy na milion roznych alergii robilas ? Gronkowiec ?
agabubu
24 stycznia 2013, 14:09Ja mam problem z cerá od zawsze i jedyne co mi pomoglo to kuracja antybiotykowa. Bralam antybiotyk chyba z 8 miesiecy i cera naprawde byla fantastyczna. Niestety po zakonczeniu kuracji, po jakims czasie problem pomalu powrocil i jest nadal. Ciágle walcze z wypryskami no i oczywiscie nie umiem zyc bez dobrego podkladu. Czytalam, ze czesto wine za taki stan skory ponosi bakteria ktorá mamy i tylko wlasnie dluga antybiotykowa kuracja moze wtedy pomoc. Z tego co piszesz, to masz bardzo powazny i zaawansowany problem, wiec szukaj dobrego lekarza, moze wreszcie na cos trafisz. Pozdrawiam serdecznie
gzemela
24 stycznia 2013, 14:05Ja mam dobrą kosmetyczkę i na takie przypadłości z powodzeniem stosuje kwasy owocowe. Wyprowadziła nie jednego nastolatka. Nawet takich, którym nie pomogli dermatolodzy.
nelka70
24 stycznia 2013, 14:04no przykra sprawa z tą Twoją skórą... ale badź dobrej myśli... najważniejsza jest dobra diagnoza... rozpytaj o dermatologa z dobrą opinią i skonsultuj... powodzenia... też czekam na słońce... miało dzisiaj świecić, ale niestety sie nie zanosi :( pozdrawiam
agnes315
24 stycznia 2013, 14:01a próbowałaś leczenia hormonalnego? a może mikrodermabrazja, czy coś takiego? nie wiem, nie znam się, nigdy nie miałam kłopotów z cerą i bardzo Ci tego współczuję :( Buziaki