coś mnie okropnie wzięło na czytanie, pewnie dlatego że fajne książki udało się wypożyczyć ostatnio łyknęłam wczoraj i przedwczoraj 2 części Camilli Lackberg czyli "Kaznodzieję" i Pratchetta "W północ się odzieję", mam jeszcze drugą książkę Pratchetta i trylogię Czarnego maga Trudi Canavan, tzn. mam 1 i 3 część trylogii bo 2-giej nie było akurat, więc pewnie najpierw spróbyję upolowac tą dwójkę bo ja strasznie nie lubię3 czytać na raty jakichś cyklicznych powieści skutkiem czego zajęć we wtorek i wczoraj nie było, nie było też rowerka, dzisiaj cały dzień w pracy więc ruchu też niet, w sobotę cały dzień w pracy więc pilatesa ze stretchingiem tez nie będzie, coś mnie się przejadło ale przecież wiem że bez ruchu waga będzie stała, może sobotni pomiar mnie otrzeźwi
jedynie bez słodyczy obchodzę się coraz łatwiej, może pomagają mi w tym trochę owoce suszone w musli i na przegryzkę ale zdarza mi się nawet że przez kilka godzin nie pomyślę o ciachu a przechodząc obok stoiska cukierniczego nie poleci mi nawet ślinka
krótko mówiąc dni bez słodyczy: 93/176
kasperito
10 listopada 2012, 21:16pytałaś mnie o słoninkę dla ptaszków, my tylko ją ielimy i wkładamy między dwie deszczółki, jesli zaczniesz karmic to trzeba do końca zimy, bo ptaszki przychodzą bo wiedzą że tu jeść i nie szukają gdzie indziej. Przepraszam że dopiero teraz odpowiadam ale mam mało czasu tu dla siebie i na Vitalię, ale za tydzień będę u siebie, a póki co pomogę ile mogę. Buziaki mocne:)
wandalistka
9 listopada 2012, 14:40długo juz wytrzymujesz:))) u mnie alkohol zawsze zatrzymuje wodę:( pomaga tylko piwo:D ...alkoholiczką może nie zostaniesz, ale mam nadzieję, ze ten sheridan nie odbije sie jednak na wadze:) z drugiej strony masz bardzo dobry gust jesli chodzi o alkohole :P
gzemela
9 listopada 2012, 09:38U mnie ostatnio bardzo krucho z wolnym czasem, więc czytanie trochę na bocznym torze ;) Dzisiaj wybieram się na farbowanie, to możę troszkę podgonię ;)<br> Też proszę przepis na zupę, lubię soczewicę.
Alianna
9 listopada 2012, 09:24Od takiego picia, to Ty w alkoholizm popadniesz w przyszłym życiu :-) Ciesz się okresem bezsłodyczowym jak najdłużej, to paskudny nałóg... Buziak
agnes315
9 listopada 2012, 08:57a soczewica jaka? biała czy czerwona? uwielbiam grochówkę, fasolkę etc. więc na pewno mi zasmakuje :)
Spychala1953
9 listopada 2012, 08:44A Miecia bez słodyczy nadal nie potrafi żyć. Jestem od nich uzależniona. Ja czytam sobie ostatnio książki do poduchy. Tylko doba jest za krótka. Buziak
malaczarna28
9 listopada 2012, 08:34Też czasami to minie słodeycze nawet nie kręcą ale czasami.... Też bym pocztytała - ale właśnie przypomniałam że zapomniałam wczoraj o jodze UPS Ale miałam ciężki, nerwowy i zamyślony dzień Pozdrawiam i trzymaj się ciepło :))))
luckaaa
8 listopada 2012, 23:05kurcze ... czytam i mysle ... Nie jest zle bo jestes madra dziewczyna i dasz rade , ale nie odkladaj cwiczen dla ksiazek ( spisze tytuly i tez przeczytam bo fajnie o nich piszesz ) . Pozytywnie bez obsesji slodyczowej , a moze to braki magnezu ? Pamietam swego czasu uzupelnilam w tabletkach i coraz rzadziej jadlam czekoladki . Teraz spoko wytrzymuje wiele tygodni , a jak jem slodkie to do syta i potem zapominam znowu na wiele tygodni . Czasem jak mnie ciagnie to wyciagam odtluszczone kakao dietetyczne i mieszam z serkiem , jogurtem i znowu mam spokoj na jakis czas . A sheridanem i alkoholizmem to juz mnie rozwalilas na lopatki ... :)) oj musisz sie codziennie postarac jak chcesz wpasc w nalogi :))
ananana
8 listopada 2012, 22:09No to przynajmniej masz na co zwalić tę wagę :) A ja co najwyżej na własną głupotę. Warczę na siebie, bo źle się z tym czuję - fizycznie. Nie wiem, czy to wiek taki nadszedł, czy co, że jak nie przypilnuję się na 100% to waga od razu idzie w górę. Trudno, w końcu się w sobie zbiorę i odnajdę tę siłę, którą na pewno w sobie mam, tylko ostatnio gdzieś się schowała.
znudzonaona
8 listopada 2012, 20:53Też jestem ciekawa tej zupki z soczewicy , nigdy nie jadłam , daj przepis :-) Ja znowu w dzień nie czytam , ale i całą noc potrafię zarwać jak książka mnie wciągnie :-) Miłej i spokojnej nocki !
nagietkadietka
8 listopada 2012, 20:20ja ostatnio też Grazia coś mało ćwiczę ale waga leci w dół. Od przyszłego tygodnia ruszam znów na Zumbę. a ja własnie ostatnio mam chcicę na słodycze hehe . I masz racje nie będę sobie tego tłumaczyć w żaden sposób, zjadłam i koniec. pozdrawiam
agnes315
8 listopada 2012, 20:11a ja Ci powiem, że ten ruch jest przereklamowany :) ja tam chudnę i bez ruchu i wiele osób na tym świecie też, moja siostra na przykład, która ćwiczyć nie może, bo wogóle ledwo chodzi, bo kręgosłup ma chory i na operację czeka :) A przepis na zupkę poproszę bardzo. Buziaki :)