witam was kochane w sobotę
po rannym ważeniu pasek zmieniony, waga bez zmian od czwartku czyli 73,8, oczywiście liczyłam że waga jeszcze ciut spadnie, najlepiej do 73,5; ale i tak jest dobrze że waga spadła i nie ma zastoju
wczoraj miałam dzień z listą spraw do załatwienia, lista była długa ale nie zakładałam że załatwię wszystko a jedynie chciałam załatwić jak najwięcej, i to się udało, na liście zostało niewiele , ale w przyszłym tygodniu dojdą nowe sprawy oczywiście, cóż, samo życie
wczoraj rano wstałam z bólem pleców, nie wiem czy to pilates czy Super line, czy oba razem, w każdym bądź razie zrezygnowałam z zajęć w klubie, ale potem się rozruszałam, ból przeszedł a właściwie był tylko przy skrętach i pochylaniu tułowia, więc wieczorem ukręciłam wieczorem troszkę na rowerze, tylko pół godzinki ale zawsze to coś, dzisiaj i jutro pracuję cały dzień więc wstałam dzisiaj godzinę wcześniej i wypedałowałam 50 minut, pozostałe 10 minut z tej dodatkowej godzinki musiałam poświęcić kotu bo tak miauczał i się miział że musiałam go wygłaskać żeby dał mi w końcu spokój, lubię takie chwile kiedy Kicior upomina sie o pieszczoty i cały czas się nadstawia do głaskania, w takich chwilach omal staje na głowie przy ocieraniu się o mnie
miałam taką straszną chcicę na coś słodkiego że kupiłam wczoraj czekoladę którą dzisiaj już skonsumowałam, wczoraj bałam się ją tknąć z obawy o dzisiejszy pomiar, ale dzisiaj sobie pofolgowałam i myślę że mam spokój ze słodkim na jakiś czas
trochę się martwię o przyszłą sobotę bo akurat powinnam w sobotę/niedzielę dostac @, ale nawet jeśli waga stanie albo nawet zwyżkuje to będzie wiadomo dlaczego ( oczywiście o ile nie bedzie wpadek z dietą )
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mamutka
12 sierpnia 2012, 10:05Ostatnio tj w zimie miałam wykupioną też smacznie dopasowaną bo mi się wydawało ,że będzie ok ale powiem ci , że mi absolutnie nie pasowała.Owszem,smaczne menu ale wg mnie i dla mnie za dużo pieczywa. Teraz mam (wydaje mi się tak na razie) taką w sam raz dla mnie...lekka i smaczna i chudnę nareszcie :) pozdrawiam :)
kitkatka
12 sierpnia 2012, 00:14Mój kotul;ek jest na etapie wyprowadzania starych na spacer po obiedzie. Przynajmniej nie drze się po nocy bo śpi. Pozdrówka
CoMaKota
11 sierpnia 2012, 23:25no tez mysle ze wymiary wazniejsze niz waga.. ale mimo wszystko waga mnie wkurza :) dzis na tym wkurzeniu kupilam sobie chipsy i zjadlam. potem mialam wyrzuty jak wieczorem stanelam na wage i bylo tyle samo co rano (a zazwyczaj po calym dniu picia i jedzenia mam co najmniej kilogram wiecej). no bo gdyby nie te chipsy to moze jednak jutro byloby na wadze mniej..? tak wiec mam nauczke - nie patrzec na wage bo potem robie glupoty heheh ps. gratuluje tej samodyscypliny do rowerowania!!
izulka710
11 sierpnia 2012, 23:06Ja też pałaszuję słodycze dzisiaj bo przyszedł @ :/ Jak się skończy biorę się do roboty,bardzo tego potrzebuję!!!Pozdrawiam:)
luckaaa
11 sierpnia 2012, 19:56znalazl sie we wtorek . Myslimy , ze ktos z sasiadow niechcacy go przymknal w garazu i wyjechal na weekend . Konkretnie to bylo tak , ze sasiedzi wrocili i kot nagle pojawil sie pod domem .
luckaaa
11 sierpnia 2012, 17:39To ty tez kociara ? No zobacz ile mamy wspolnego :))
Nektarynka.Mala
11 sierpnia 2012, 14:47Wielkie dzięki za opinię. :). Mam nadzieję, że już niedługo będe mogła prosić was o opinię z zaokrągleniami . :)
Envi40
11 sierpnia 2012, 13:42hehehe...to teraz te płytki kosztują 78m2:) A pisząc tanie miałam na myśli, że bez dekorów. No i nie za 170 zł za m2 jak znajomi, którzy miesiąc temu robili łazienkę:);)
agnes315
11 sierpnia 2012, 13:38całą czekoladę skonsumowałaś???
Nati2807
11 sierpnia 2012, 13:26oby nie było tych wpadek powodzenia :) !
Nektarynka.Mala
11 sierpnia 2012, 13:08Powodzenia. ;d
iamnothappy
11 sierpnia 2012, 12:59Trzymaj się ;)