zeżarło mi wpis
postanowiłam się dzisiaj zważyć bo mija miesiąc odkąd jestem na diecie vitalii, waga mile zaskoczyła i zobaczyłam "3", a dokładniej 73,8 tak więc bilans miesięczny to -4,2 kg, całkiem nieźle a anwet bardzo dobrze mam nadzieję że waga zdecydowała się znowu współpracować a następny zastój nadejdzie za wiele, wiele dni bo że będą kolejne zastoje to jak w banku, w końcu jestem realistką i w bajki nie wierzę
wczoraj zaliczyłam godzinkę rowerka i godzinkę pilatesa, podoba mi się pilates, niby statyczne ćwiczenia ale spocić się można nieźle, poza tym kształtują sylwetkę harmonijnie ale ze szczególnym uwzględnieniem wzmocnienia tułowia czyli pleców i brzucha, i powiem wam że plecki "czuję" ale tak przyjemnie po każdych zajęciach świnka wczoraj tez nakarmiona dietę wczoraj trzymałam chociaz pokusy były ale jakoś przetrwałam, a jak dzisiaj zobaczyłam ile jest na wadze to jakby nowe siły we mnie wstąpiły, od razu chce się więcej i bardziej dzisiaj po pracy jadę na Super line ale nie wiem czy wieczorem cos jeszcze ukręce na rowerze
to teraz do was pozaglądam kochane
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
doris1973
10 sierpnia 2012, 20:28Moje gratulacje - trzymam kciuki za dalsze postępy !!!
kulka55
10 sierpnia 2012, 20:07Jej! 4 kg w miesiac!!! Ja tez tak chce. Nad Pilatesem tez sie zastanawiam, bo moj fisio wlasnie zrobil kurs i zbiera grupe. Czesto na te zajecia chodzisz? Widzisz roznice w sylwetce?
sevenred
10 sierpnia 2012, 18:37Dobry wynik bardzo!
gzemela
10 sierpnia 2012, 13:24Dzisiaj dorzuciłam następne zdjęcia i jest szansa, że w końcu uporam się z resztą ;)
Envi40
10 sierpnia 2012, 07:06Fajowy spadek, taki naprawdę konkretny:) Nawet przestoje nie takie straszne jak w perspektywie dalsze takie fajne zrzuty wagowe:) Dzięki za zaglądanie do mnie:)
agabubu
10 sierpnia 2012, 01:23Ja cwicze joge i tez upocona jestem na calego. Niezle dajesz sobie w kosc. Piekny spadek - to dopiero jest motywacja!!!
gzemela
9 sierpnia 2012, 21:09Piękny spadek gratuluję :) <br> Kilka zdjęć wrzuciłam do swojej galerii.
nagietkadietka
9 sierpnia 2012, 21:05Grażka nie mam pojęcia co dzieje się z Vitalią, ja rownież raz widzę zdjęcia a raz nie :/ tak w styczniu a dokładnie 2 stycznia jak wbiłam sie na wagę to obudziłam się z letarku żarcia słodkiego, dużej ilości węgli a przypomniałam sobie szybko o warzywach i owocach :) Tobie również się uda Kochana :) Już ja to wiem :)) buziaki
izulka710
9 sierpnia 2012, 20:16No kochana idziesz jak torpeda!!!!!!!Ja też chciałam wykupić dietę na sierpień,ale zaczęłam pracę i kicha:(Najważniejsze,że nie tyję:)Buziolki
Spychala1953
9 sierpnia 2012, 17:19Grażynko puszczaj sobie dowcipasy w świat. Miesięczny ubytek wagi niezły. Tak dalej trzymaj. A i z gimnastyką nieźle działasz. rzekłabym popierdalsz, he, he. Buziak
deepgreen
9 sierpnia 2012, 15:32Brawo i tak trzymaj!!Ja na razie nie mam mobilizacji.I pewnie nie bede miala dopuki sezon na lody.Jak sie ochlodzi ,to zepne tylek:-)
beata2345
9 sierpnia 2012, 15:26ładnie waga spadła , gratulacje.
nelka70
9 sierpnia 2012, 15:12wielkie gratulacje za spadek... i za nakarmiona świnkę... takie sukcesy napędzają motywację... u mnie leje... dobrze, że wczoraj zdecydowałam sie na rower... PS. tez uważam, że za często się zastanawiamy co wypada, a co nie... szkoda... pozdrawiam
filipinka1
9 sierpnia 2012, 15:12he, he, wiesz, ja też sobie nie wyobrażałam swojej 5 z przodu :))) a jednak jest :))))
Arnodike
9 sierpnia 2012, 15:05WO - dieta warzywno-owocowa doktor Ewy Dąbrowskiej
gillian1966
9 sierpnia 2012, 14:05bardzo ładny spadek! zastanawiam się nad dietą Vitalli, ale boję się, że nie dam rady...
kasperito
9 sierpnia 2012, 13:47a tu masz racje, że tak rodzinny wypoczynek też dobry:), a rowerowe wyjazdy są ,własne klka fotek włożyłam:) BRAWA WIELKIE za taki piękny spadek:) Buziaki ślę:)
nagietkadietka
9 sierpnia 2012, 13:41tak już byłam kiedyś bez grzywki . . . .. 20 lat temu :) i dobrze się czułam. Najgorsze w tym jest to zapuszczanie jej, a tak to regularnie 1 miesiącu cięcie. Może uda mi się wytrzymać ;) pozdrawiam
luckaaa
9 sierpnia 2012, 12:05Brawo ! Naprawde swietnie !
Arnodike
9 sierpnia 2012, 11:23miły taki rezultat wagowy. Z której z diet korzystasz?