Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.05.12 c.d.

dzisiaj mam coś jeszcze do powiedzenia
dla tych co chcieli by sprawdzić swoje znamiona, akcja prowadzona przez Vitę pod hasłem "stop czerniakowi":
badania prowadzone przez Biodermę: info na www.sloneczny-patrol.pl
badania prowadzone przez La Roche-Posay: info na www.badajznamioda.pl; harmonogram melanobusa http://www.badajznamiona.pl/files/harmonogram_melanobusa.pdf
badania prowadzone w obwoźnych autobusach, salonach i wyznaczonych punktach, zależy komu gdzie bliżej
ja się wybieram bo mam kupę znamion, przybywa ich z roku na rok, także w miejscach które wcale nie eksponuję na słońcu, ale kilka mam dziwnych, co prawda na czerniaka nie wyglądają, ale wolę wiedzieć co to za badziewie i czy generalnie powinnam ze względu na ilość znamion i piegów jakoś uwazać na siebie szczególnie

pasjami oglądam programy typu extremalne odchudzanie, grubasy na diecie itp.
wczoraj oglądałam na tvn style extremalne odchudzanie, szokujące , generalnie z 5 osób jedna schudła w sposób naturalny, tzn. bez interwencji chirurga, po prostu dieta i ruch, facet ważył prawie 300 kilo a schudł 190 kilo, ale jak sam powiedział cały czas musi uważać co kupuje i je bo jest uzależniony od jedzenia, inny facet ważył 381 kilo, schudł prawie 300 po założeniu opaski żołądkowej, inna kobieta schudła tez prawie 150 kilo, ale wszyscy mieli ogromne fałdy nadmiaru skóry, wyglądali potwornie, temu co schudł prawie 300 kilo fałd skóry z brzucha zwisała do kolan, jak mu go wycięli ( ale tylko od pasa do przyrodzenia, góra została do innej operacji ) to sama ta skóra z tkanką tłuszczową ważyła ponad 7 kilo od razu odechciało mi się wszelkiego jedzenia a samomobilizacja wsadziła mnie na rowerek taki program to dla mnie jak ostrzeżenie


  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    28 maja 2012, 16:15

    Sama bardzo lubię te programy były dla mnie taką osobistą barierą .Nie przekroczyć ustalonej przez siebie wagi ,nie dobić do 75.Jednak prawdę mówiąc wcale mi nie żal osób które płaczą z powodu swojej wagi i narzekają że im nikt pomóc nie chce .Nikt ich na siłę nie karmił a osób z dużą nadwagą otyłych z powodu choroby jest naprawdę niewielu :)

  • luckaaa

    luckaaa

    27 maja 2012, 19:39

    tak , tak - zobacz do czego zarcie nas doprowadza ! Ja ogladajac takie programy , czesto pogryzam czekoladke :D z nerwow normalnie ! A przedwczoraj lodziki i artykul o grubasach . Zal mi tych ludzi , bo oni po tak ogromnym nakladzie pracy wygladaja i tak tragicznie z cala ta skora . Jesli chodzi o o to uzaleznienie od jedzenia i ze trzeba uwazac juz bezustannie - to potwierdzam . Wtedy kiedy sobie luzuje , tyje szybko . Nie dzieje sie to oczywiscie w ciagu kilku dni lecz po paru tygodniach , miesiacach , ale jednak. Nadal musze uwazac i ogladac jedzenie , ktore wkladam do buzi , choc glodna nie chodze i jem to co lubie to unikam , lub jem w minimalnych ilosciach wiele produktow , ktore wiem ze u mnie wywoluja podjadanie lub zwiekszony apetyt ... No to dzialamy i nie poddajemy sie .

  • Bedol

    Bedol

    26 maja 2012, 22:38

    Widziałam takie programy w tv. Zawsze mnie to przeraża. Ale wystarczy też rozejrzeć się po ulicy ile chodzi tłuściochów! Dziś jadąc rewerem mijałam taką "karykaturę człowieka" Z tyłu te monstrum wyglądało jak tocząca się baryłka! Bardziej to był chód na boki niż do przodu, bo tłuszcz między nogami uniemożliwiał ruch. Współczują takim ludziom... to już choroba. Strzeżmy się!!!

  • izulka710

    izulka710

    26 maja 2012, 14:48

    Ja to w ogóle w szoku jestem,jak można tyle ważyć?To na pewno nie jest efekt tylko nadmiernego jedzenia?A co do znamion,to faktycznie masz rację,przybywa tego cholerstwa z czasem:/ Miłego dnia!

  • sevenred

    sevenred

    26 maja 2012, 14:04

    Spisałam terminy 3miejskie - mam nadzieję, że na któryś się załapię. A takie ekstremalne chudnięcie, jakie pokazują w tego typu programach zwykle najpierw wiąże się z ekstremalną otyłością, której odpukać większość z nas nie doświadczyła...uff!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.