dzisiaj ważenie poranne było przyjemne, waga pokazała 76,7 i tyle dam do paska
jeśli chodzi o dietę to niestety w piątek uległam pokusie i przekroczyłam swoje 1400 kalorii, głównie za sprawą drinków piję rzadko ale no już mnie "paliło", jednak rzeczywistość czasami doskwiera okrutnie ale w sobotę i wczoraj było ładnie, zdrowo i bez przekraczania dopuszczalnej dawki kalorii, dzisiaj mam nadzieję że też tak będzie, jednak zmiana paska mobilizuje, a poza tym to nie ukrywam że najgorzej jest mi zacząć, jak mam już za sobą kilka dni trzymania diety to z każdym kolejnym jest łatwiej trzymać się reżimu kalorycznego
dziękuję wam za uwagi dotyczące ewentualnego tempa chudnięcia, sądzę że samą dietą to można te 0,5 kilo chudnąć bez szkody dla stanu skóry, utrata 1 kg tygodniowo w dłuższej perspektywie czasowej powinna być wsparta regularnymi ćwiczeniami i codziennym stosowaniem środków do pielęgnacji skóry, conajmniej balsamu/masła a może i innych wspomagaczy gęstości skóry i pilnie trzeba obserwować stan skóry
dziewczyna o której wspominałam ( po balonikowaniu żołądka ) schudła w 6 miesięcy prawie 50 kilo, była młoda ( miała jakieś 20 kilka lat ) więc skóra powinna się ładnie obkurczyć, ale nic nie mówiłą czy ćwiczyła i jak dbała o skórę z drugiej strony widziałam kobietę po 30-stce która schudła ponad 40 kilo w 5 miesięcy, ale regularnie ( wręcz fanatycznie ) ćwiczyła na siłownie codziennie po 2 godziny, i ona miała skórę w idealnym stanie wydawałoby się że jeden przypadek przeczy drugiemu, ale widocznie jest to bardziej skomplikowane niż sądzimy
a propos pielęgnacji ciała, ja jestem z leniwców, chyba z 1000 razy obiecywałam sobie regularne wcieranie różnych paści w skórę, ale brak mi samozaparcia a znalazłam niedawno fajne masło, szybko się wchłania, jest dosyć tanie i ładnie pachnie, no a poza tym powinno być akurat na szybkie chudnięcie w każdym razie polecam
http://aroma-perfumy.pl/pl/p/BIELENDA-Maslo-do-ciala-z-olejkiem-Arganowym/845
dzisiaj się naszukałam w necie gdzie można kupić szklane deski do krojenia, od lat używam tylko takich i ostatnio jedną zbiłam, sądziłam że kupię w jakimś sklepie ze porcelaną itp. ale okazało się że nie a byłam w kilku, zakupiłam dzisiaj przez allegro i zaczekam cierpliwie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sevenred
28 lutego 2012, 12:00Najwyraźniej zasady są po t o, żeby je łamać ;) Przez całe gubienie 30kg ostatnim moim posiłkiem były owoce właśnie i to do oporu (ile miałam ochotę danego dnia to zjadałam - bez bananów). Biegam zwykle właśnie po wstaniu, przed posiłkiem (wysiłek po jedzeniu powoduje u mnie mdłości) i z wyjątkiem bardziej umięśnionych nóg nie zaobserwowałam znacznych zmian wizerunku). Myślę,że po latach eksperymentów z różnymi formami odchudzania, podstawowe zasady nie działają już na mnie " z automatu" - muszę komponować pakiety i szukać dodatkowych bodźców, żeby coś się zadziało :)
agnes315
28 lutego 2012, 10:58dzięki za radę :) Pozdrawiam
uleczka44
27 lutego 2012, 23:43wszystkie wiemy, że należy dbać o skórę, wcierać balsamy, ale tylko bardzo nieliczne robią to w miare systematycznie. Większość od czasu do czasu, zwłaszcza po zakupie nowego balsamu przez kilka dni wciera, wciera, a potem odkłada na półkę. Bo późno, bo jutro itd. Ale na ten polecany przez Ciebie zwrócę uwagę. Pozdrawiam.
luckaaa
27 lutego 2012, 20:41a wiesz taki maly glodzik to nie ma wplywu na duze spadki ... ale wez raz poobserwoj swoje cialo jak przyjdzie naprawde taki straszny glod , glodzisko o wiele wieksze niz zwykle... daj cynk czy byl spadek nastepnego dnia :))
Spychala1953
27 lutego 2012, 17:33Dzięki za milusie słowa. To jak balsam na ciało bo też brakuje mi cierpliwości coby się smarować. Może skorzystamy z myjni samochodowe gdzie nas nawoskują i wypolerują, he, he. Grazia nie przejmuj się drinkami, czasem trzeba zaszaleć coby potem szło nam dobrze bez zbędnych tęsknot.
sevenred
27 lutego 2012, 16:33Tez się nacieram, jak sobie przypomnę, a że masła do ciała uwielbiam to chętnie wypróbuję polecane przez Ciebie - do Bielendy mam zaufanie od lat :) Ja tyjąc i chudnąc przez wiele lat załatwiłam sobie skore na cacy i teraz to już chyba tylko inwazyjne metody by zadziałały :/ Na suplement stawiam głównie z nadzieją na podkręcenie metabolizmu - bo ewidentnie się rozleniwił!
malgosiach.2
27 lutego 2012, 15:00No cóż... w naszym wieku .... hehe to dobrze jednak trochę poćwiczyc przy odchudzaniu...Ja dzisiaj wreszcie ruszyłam na fitness, fajnie jest:) to wciąga:)
luckaaa
27 lutego 2012, 14:11to ja ci powiem o jeszcze gorszym leniwcu... , ktory woli dodac troche olejku dla niemowlat do kapieli w wannie , niz sie smarowac :D to ja , to ja wole umyc upackana wanne ;)
Bedol
27 lutego 2012, 14:07Ładnie ciągniesz! Liczenie kalorii to katorga. Nie znosiłam tego, ale to dość dobra metoda dla mniej zdyscyplinowanych. Łatwiej się pilnować kartki...