Wczoraj:
Jajecznica z boczkiem, połówka kajzerki
Mala porcja pomidorowej z makaronem
Mięso duszone z sosem, surówka z jabłkiem, kluski śląskie
podjedzone: parę czekoladowych jajek, pół kawałka ciasta, wafle ryżowe, chrupki kukurydziane
Tak się starałam, żeby jeszcze moc zjeść kolację, ale wróciliśmy tak późno, że już odpuściłam, więc pewnie zmieściłam się w limicie. Miał kto się zająć młoda, więc nawet zaliczyłam drzemkę na powietrzu, psi syn wybiegał się calutki dzień po lesie. Reset zaliczony dla wszystkich.
Dzisiaj na obiad do mamy, zjem pewnie bardziej kolorowo ale małe porcje i będzie git. Postaram się dzisiaj chociaż wsiąść na rowerek, bo psi syn odpoczywa, dobilabym go takim długim spacerem.