Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12/90


Wczoraj podjadłam trochę orzeszków, ale w sumie spoko, bo miałam niską kalorykę do wieczora. 

Jeszcze się nie zrobiło ciepło, a znów mam problem z sąsiadami, którzy nikogo nie szanują. Koszenie - o każdej porze dnia i nocy, muzyka to samo, pies wypuszczany od 21 szczekający calutką noc. Nie ma na takich siły... Mąż śpi po nocce, a tu dudnienie na full. 

Dziś nie wiem, jak potoczy się mój dietetyczny plan dnia, ale na pewno nie popłynę, bo motywacja dalej trzyma. :) 

Narazie na śniadanie:

- jajecznica z dwóch jaj, 30gr boczku, cebulki + pół bułki ziarnelli z masłem i pomidorem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.