Jestem jestem, ale jeszcze na wyjeździe.
Zostały nam jeszcze dwa tygodnie pobytu.
Chwalić sie nie mam czym, bo przytyłam tu 1,5 kg .. ;-/
Jem co mi dają:)))) i cieszę sie że gotować nie muszę i naczyń zmywać hehehehe
Ale co tam...
Do joja nie dopuszczę bo mi szkoda tego samopoczucia wspaniałego:)))
Buziaczki dla Was i jak tylko zacznę gotować:))))) to się odezwę:)))
Basik72
21 czerwca 2013, 18:34No i jak - wróciłaś już? Opowiadaj :)
marii1955
2 czerwca 2013, 22:34Czyli jesteś poza domkiem ? To świetnie - odpoczywaj :) Pozdrawiam serdecznie :)))
kkasikk
2 czerwca 2013, 21:40O tak wspaniałe samopoczucie to jest najlepsze :))!!