Było nawet ,nawet od ostatniego wpisu:). Coraz częściej łapię sie na tym że umiar i dobieranie składników po prostu automatycznie samo przychodzi:). Chyba dlatego nie ma jojo.
Wczoraj dodałam sobie do posiłków owoce i warzywa surowe...w końcu. muszę zadbać o to by w domu zawsze było coś surowego, bo później dziwię sie że minerałów i witamin mi brakuje..
Ćwiczenia też były ;
Basen
siata
rowerek w terenie 20km.
Mam zamiar zapisać sie na siłownię:) Pasuje trochę popodnosić co nieco;)))
marii1955
8 maja 2012, 17:09Co wejdzie w nawyk to pozostaje. Faktem jest, że teraz będzie coraz więcej świeżych warzyw i owoców. A ćwiczenia też stają się rutyną . Tak trzymaj- pozdrawiam .
mundziu
8 maja 2012, 13:16wystarczy para hantelek i odpowiednie ćwiczenia na każdą patrię mięśni :)
milkcoffe
8 maja 2012, 12:27owoce i warzywa wiosną łatwiej wkomponować, bo są! ;) i to nie chemiczne!
ewakatarzyna
8 maja 2012, 12:23Tak, faktycznie to się stało automatem. Ja też odruchowo sięgam po dozwolone produkty.
ilona761976
8 maja 2012, 12:20hihihi....pozdrawiam...