Hej,
macie tak czasem, że macie już dość takiego samego dnia, rano wstać zrobić kanapki mężowi do pracy potem dzieci do przedszkola do szkoły... potem obiad blablabla... chyba mam dość...
chciałabym czegoś nowego, poczuć się znowu zakochana...eh... te flirty..miłe i ciepłe sms...eh... chciałabym poczuć się na nowo kobietą....a tak... eh... jestem mamą , żoną blabla....
mówię to mężowi a on... to idę się przespać...dodam , że dziś miał wolne i raczej zmęczony praca nie jest.... :-( on codziennie chodzi na drzemki, a dzieci ciągle tylko do mnie, mamusi pobawisz się, mamusiu a to a tamto.....jakbym była samotną matką..... :-((
eh....
jeszcze waga bawi się ze mną w kotka i myszkę...przedwczoraj było 0,5kg mniej niż dziś a dieta jest na 100% i skakanka też....eh... i dziś podjadłam.. i teraz jeszcze przez to czuję się gorzej.. i ta pogoda...wieje zimno i szaro...
dobra....
pa
takajaaaa
7 września 2011, 11:31u nas tak samo-mnie jakas deprecha łapie-a mąż problemu nie widzi-pokłada się i drzemie a kobitka musi wszystko
duszka189
6 września 2011, 23:28nie martw się u nas w związku podobnie, żeby nie powiedziec że identycznie tyle że ślub jeszcze przed nami i dzieci też, ale tak często zalatuje chłodem w tym związku jakbysmy mieli za soba 40letni staż małżeństwa