2 tydzień diety ułożonej przez Vitalię i obiecana relacja. Schudłam 1 kg przez tydzień. Sukces,myślałam, że będzie gorzej ponieważ mimo postanowień trochę odstępstw zrobiłam w ostatnim tygodniu, nie były to jakieś głazy ale małe kamyczki w moim pojęciu do przyjęcia. To dla mnie tak zwane pokusy. Najbardziej cieszę się z tego iż dieta jest tak zbilansowana, że nie podjadam słodyczy i tutaj wielki dla mnie łasucha sukces. Stres łatwiej mi pokonać ale muszę przestrzegać godzin posiłków wtedy jestem cały czas najedzona.
Mała relacja z aktywności - jednym słowem BRAK. Wypadałoby to zmienić, ale takie lenistwo, iż z dnia na dzień odwlekam. Zawsze mam jakąś wymówkę. W wyzwaniach ćwiczenia się nie zapisały to człowiek odpuścił.
Piękna Pogoda u mnie, cały dzisiejszy dzień spędzam z wnuczką. Mam nadzieję że będzie wszystko ok, pierwszy dzień tak długo będzie ze mną. Do zobaczenia za tydzięń, wtedy następna relacja.
grubciaakasia
10 października 2015, 17:38fajnie, że dieta ci pasuje i że są efekty, powodzenia dalej :)
dorotamala02
10 października 2015, 14:39Pięknie gratuluję ,bardzo ładny spadek.Trzymanie się pór posiłków to podstawa i wyrabianie nawyków.Miłego dnia z wnusią. Jle ma skarbuś?
goskabg
11 października 2015, 18:1630 października będzie miała pół roku, Jak się uśmiechnie to serce topnieje.
dorotamala02
11 października 2015, 18:38Oj topnieje! ja mam dwóch wnuków 2,8 i 10 miesiące.