Zaczynam po raz enty proces odchudzania. Mam nadzieję..........Nie. wiem, że teraz się uda. Pamiętnik mój psychoterapeuta mi pomoże. Może zamiast zajadać stres, to wszystkie żale, przelewać na papier. Stresu nie da się pozbyć. Trzeba by było zmienić całe życie. A sprawy i mienie doczesne trzyma nas za nogi. Za duża odpowiedzialność za rodzinę. Złe wychowanie. Powinniśmy być większymi egoistami z kierunkiem na siebie. Co zrobiłam dla siebie przez ostanie 27 lat. NIC........... Co dla rodziny. WSZYSTKO..........
Co robię dla siebie teraz..... zaczynam zrzucać wagę. Po co?
-lepiej się czuć. Ważne ale czy to będzie wystarczająca motywacja?
-Podobać się sama sobie
-Pójść na kurs tańca
-Spróbować zmienić podejście do starzenia się
- więcej energii na dalsze marzenia: fotografia natury i witraże ( to będzie dla mnie ważne) Po pracy nie mam siły na nic. Większa witalność może doda mi energii na coś więcej niż po pracy leżenie na kanapie.
goskabg
7 kwietnia 2015, 22:59Witam Terapia grupowa jest, zawsze pomocna. Bez wygadania i zdania relacji chyba nic nie będzie. Może będę chciała pochwalić się przed wami wynikami i to będzie dla mnie motywacja. Nie wiem. Wiem, jedno dobrze, że się zapisałam, dobrze, że kupiłam dietę, dobrze, że jesteście.
dorotamala02
7 kwietnia 2015, 18:57Krok 1 zaliczasz to teraz 2 krok,5 posiłków dziennie lub 7 zależnie od długości dnia ale porcje na małym talerzyku.Przed każdym posiłkiem szklanka wody.Jesz to co zawsze tylko małe porcje.i pijesz i pijesz wodę.Powodzenia.Jak będziesz miała mnie dość to powiedz.
kociontko81
6 kwietnia 2015, 18:47"dobrze gada... polac jej"... a tak na serio.. zdrowy egoizm potrzebny jest w zyciu zeby pozniej nie zalowac:) zycze duzo sily i wytrwalosci:) Pozdrowienia
ewakatarzyna
6 kwietnia 2015, 18:37No i w końcu Koszalinianka się pojawiła, bo mi tego brakowało :)
tdro13
6 kwietnia 2015, 18:36Powodzenia :-)) bo cele są a robimy to dla siebie
ewakatarzyna
6 kwietnia 2015, 18:36Witaj :) Dasz radę.
badarba
6 kwietnia 2015, 18:15I tak trzymaj...tez mam co nie co do zrzucenia i wiem jak ciezko jest sie przemoc. Kciuki za ciebie trzymam... i za siebie tez. Pozdrawiam:-)
goskabg
6 kwietnia 2015, 18:32Kciuki za nas obie trzymam również. Pozdrawiam
dorotamala02
6 kwietnia 2015, 17:58Witam serdecznie.Piękna motywacja nic tylko brać się za siebie.Dasz radę ! Kto jak nie Ty!Obiecuję czytać i wspierać jak tylko będę umiała ale nie głaskać po głowie tylko mówić prawdę.Nie chcę Cię straszyć ale to już ostatni dzwonek na odchudzanie potem będzie znacznie trudniej.Małymi krokami do celu,1 krok zaczynasz pić wodę co godzinę jedna szklanka.Powodzenia.:)))
goskabg
6 kwietnia 2015, 18:07Dzięki Woda co godzinę.