Wczoraj byłam w miarę grzeczna. rano jednak trening przerwało mi dziecko a więc tylko 20 parę minut udało mi się poćwiczyć ale potem był za to spacer. Dziś moja waga oszalała pokazała 66,6 ale coś z nią chyba nie tak zobaczymy jutro.Zjadłam wczoraj:
makaron na mleku 1,5 % (2 szkl.) pełnoziarnisty
3 mandarynki
wafel ryżowy z żółtym serem i szklanka soku pomidorowego
wafel ryżowy parówka
6 placków ziemniaczanych szklanka mleka 1,5 %
woda
ognik1958
8 marca 2013, 11:10Z okazji Święta Kobiet ,wszystkiego najlepszego, zdrowia ,szczęścia upragnionej sylwetki i zadowolenia z rzeczy małych i dużych -życzy tomek :) :) :)