Wczoraj miałam pierwszy pomiar ciałka. Chociaż waga nie ruszyła to i tak jestem już zadowolona, bo poleciało kilka centymetrów
a teraz dalej będę żyć bez słodyczy, w sumie to jest dla mnie najtrudniejsze. Na pewno tak łatwo się nie poddam i do 22 sierpnia poprawię swój wygląd na tyle ile to możliwe. O!!!