Witajcie Kochane,
I po świętach, i mężuś pojechał, i
jakoś uśmiech zbladł. Bo teraz niewiadomo kiedy przyjedzie,
napewno za 2 miesiące ale to dla Mnie za długo.
Dlaczego po takim okresie? Bo do 28 kwietnia jest w
Koszalinie i szkółkę kończy, a potem jedzie na macierz.
I tam ponoć po miesiącu może wyjść. Zobaczymy.
Jeśli ktoś się za na tych sprawach to niech piszę :)
Święta były rodzinne, ale w większości spędzone w
łóżeczku bo mężuś jest chory, i to już długo trwa :(
Miał przez te dni po 38,5 'C gorączki i lekki
na jej zbicie niepomagały :( I gorączka nadal trwa.
Co do jedzenia, to nieźle pojadłam w święta,ale nieprzesadziłam
aż tak bardzo :) Moja waga troszkę w górę po świętach, ale już się
normuje :) I mam nadzieje że nie będzie tak źle :)
Powiem wam tak, wojsko to fajna sprawa, niema już żadnej fali
jak kiedyś, ale... z lekarzami nic się nie zmieniło.
Boli cię gardło-dostajesz cholinex, boli cię noga- dostajesz cholinex.
I najgorsze jest to że mąż dostał antybiotyk, który mu niepomógł, a potem
dostał kolejny antybiotyk ten sam! A tak niewolno :(
Teraz ma już trzeci antybiotyk, właściwy oby mu
pomógł tak jak mi pomógł :)
monia3007
28 marca 2008, 07:20widzisz nie ktorzy mowia tak jaK TY a niektorzy mowia zeby osiagnac brzuch plaski nie moze byc tluszczyku i takie wmawianie mnie oslabia i poddaje ...sie...a czy bede efekty nie musza byc obromne ...ale jak bym skonczyla 6 weidera ale nie z 3 powturzeniami tylko 1 ? czy tez bedzie cos widac ? wiem ze mniej ale mi duzo nie zalezy ... szybciej ukoncze 6W z 1 powturzeniem niz z 3 ;/
majdeczk
27 marca 2008, 21:13Póki co :D nie ma nas - jestem sama. A 'kobieta' ,której miałabym urodzić dziecko to moja rodzina. Dokładniej mam ciocie i wujka ,którzy nie mogą mieć własnych dzieci. Rok temu moja ciocia straciła dziecko... Oni mają pieniądze.. ja ich nie mam. Z tym ,że nie ma żadnej gwarancji ,że zabieg się uda. Ale jest to coś innego - nie są to obce osoby, i wiem ,że mimo wszystko nie zostawili by mnie póxniej na 'lodzie':) A jeśli chodzi o jakieś konsekwencje- nie ma żadnych moge później normalnie rodzić w pełni swoje dzieci:) P.s. piekny ten obrazeczek u ciebie:D
ada1965
27 marca 2008, 20:14trochę z lenistwa,a trochę dlatego,ze niedawno wróciłam dopiero do domu i coś mnie głowa pobolewa...ale może jutro:)...
bojza
27 marca 2008, 20:07dziękuję za życzenia świąteczne!!!
Girzon
27 marca 2008, 19:59Trzymaj się kochana. Skoro teraz dostał dobry antybiotyk to na pewno bedzie ok. Buziam
asej3
27 marca 2008, 12:41Dziekuje za zyczenia i pamiec. Ja juz mama jestem:) Pozdrawiam i zycze cierpliwosci do spotkania z mezem:)
MagdaSzu
27 marca 2008, 10:41zdrówka dla męża życzę i oby ten czas jak najszybciej Wam minął - buziaki
monia3007
27 marca 2008, 10:15a myslisz ze po 2 tyg bede cos widziec ... bo ja to mam tak ze jak nie zobacze efekty po 2 tyg to zniechecam sie i juz nie robie :(ciezko robic po 3 powtorzenia nie daje rady :((((
monia3007
27 marca 2008, 09:21a tak a propo to chciaLO CI SIE...? ja to szybko sie poddaje :(((
monia3007
27 marca 2008, 09:20a te 2 zdjecie co masz na gorze z brzuchem to po jakim czasie????
monia3007
27 marca 2008, 07:41a po jakim czasie bylo widac ze sie o duzo ci zmniejszyl..jak dlugo robilas ?
Kometka81
26 marca 2008, 23:13Oby ten czas szybko minął!
MsBiedronka
26 marca 2008, 17:11szkoda, ze mezus juz wyjechal... i d tego jeszcze taki chory... fatalnie... ale Ty jestes dzielna kobieta i sobie poradzisz :) Tak, my juz wlasnie kupilismy mieszkanko :) 3 pokojowe, 77,35m kw wiec dosc spore, plus dostalismy w cenie mieszkania okolo 50 m kw ogrodka :) wiec nie jest zle :) fizycnzie mieszkania jeszcze nie ma, buduje sie, bedzie gotowe 30 wrzesnia, zaraz po naszym slubie :) juz nie moge sie doczekac jak zaczniemy urzadzac :))) wlasciwie salon jest tak duzy, ze zrobimy kiedys dodatkowy pokoj przedzielajac salon na pol... ale to kiedys, jak na swiecie sie pojawi bubu,albo dwa bubusie :) hehe a Wy teraz wynamujecie i przymierzacie sie do kupna, tak?? :)
ada1965
26 marca 2008, 15:47nie sądziłam,że taka ilość która zjadłam da mi się tak we znaki.Na oko mało,a kalorycznie mnóstwo..zresztą zaraz na wadze to zobaczyłam:))...no ale nic...jestem niczym Syzyf:)buźka
Czeekoladka
26 marca 2008, 13:57Jeżeli chodzi oczywiście o kolokwium... wiekszość materiału umiem bo uczyłam się na bierząco ale znaczną cześć trzeba się spacjalnie na koło nauczyć... organiczna jest tak rozległa ze dodatkowo musze się nauczyć cały skrypt o węglowodorach;P Dam rade;P A jak nie to 3 to też jest dobra ocenka;P zobaczymy jakie ta pani prowadząca da pytania;P Dodatkowo jeżeli chodzi o dietę to skusiułam sie na 3 kostki czekolady- jako że magnez wspomaga prace umysłu;P;P POZDRAWIAM
majdeczk
26 marca 2008, 13:53Cóż... najłatwiej woobrazić to sobie tak -> kobiete można bez udziału faceta zapłodnic metodą in vitro - do jej jajeczka zostaje wprowadzony plemnik (np. z banku spermy etc.). Powiedzmy w przypadku gdy mężczyna jest bezpłodny lub gdy kobieta nie ma partnera a marzy o dziecku. W metodzie IVF masz płodną kobiete i plodnego faceta... ale np. z jakimis porblemami... w wyniku ,których kobieta przykładowo nie jest w stanie donosić ciąży. Więc do macicy innej kobiety (Surogatki -matki zastępczej) wprowadza się zaplodnioną komórke jajową i przez 9 miesiecy Surogatka nosi 'nie swoje' dziecko. Oczywiści to nie jest uregulowane w prawie poslkim. Za to za granicą 1/100 surogatek sądzi się o prawa do dziecka... etc... :D p.s. zyczem zdrówka męzusiowi;)
Czeekoladka
26 marca 2008, 10:57Nie dziękuje żeby nie zapeszyć:D:D
glorioza1977
26 marca 2008, 10:53Podziwiam dziewczyny,które umieją wytrzymać bez swoich drugich połówek.Mój mąż wyjechał kiedyś na 2 tygodnie,a już mi go bardzo brakowało.Życzę Ci wytrwałości w czekaniu i pozdrawiam
Basia8212
26 marca 2008, 10:35Mam nadzieję że twój mąż wróci do zdrowia i ze jakoś przezyjesz to rozstanie,napewno jest Ci ciezko bo to wiadomo...Ja też w święta podjadłam ale wagę mam zepsuta i niewiem ile przytyłam i nawet dobrze,od wczoraj sie znowu porzadnie zmobilizowałam.A mój mały synek w Wielka Sobote tez się bardziej rozchorował i pojechałam na dyzur i dostał antybiotyk ale juz mu pomaga.A Ciebie Słoneczko pozdrawiam i mocno sciskam,buziolki
akitaa
26 marca 2008, 09:32zazdroszczę, ja czasem poprostu się nietsety nie mogę oprzeć.. :/ u mnie mały edit :)