Ogólnie, głodna dziś jestem. Zjadłam ładnie wszystko według dobranej dla mnie diety. I głodna jestem teraz. I nie to, że sobie bym coś zjadła, bo czasami po prostu zjadłabym coś sobie. Jestem normalnie, fizycznie głodna. W brzuchu mi burczy, ssie mnie. Więc sobie idę teraz coś zjeść. Nadprogramowo. Bo rozmawiałam z Tobiasem, Tobias mądry bardzo jest. Pracuje u mnie w robocie, i on trochę taki body-builder jest. Tobias posłał mi książkę (posłał pdfa mejlem), w której było napisane, że najgorzej jak jest się głodnym. Wtedy nie ma bata, nie schudnie się, albo schudnie się trochę a potem przytyje jeszcze więcej. A to dlatego że nasz organizm raczej średnio mądry jest, i nie rozróżnia czy jesteśmy na diecie, czy będziemy głodować. Generalnie nasz organizm zawsze myśli, ze jak jesteśmy głodne, to znaczy że głodujemy. A jak głodujemy, to trzeba wszystko magazynować, co by potem nie umrzeć. Wiec jak jesteśmy głodne to nasz organizm wszystko co tylko do niego się dostanie magazynuje.... To idę troszkę zjeść, a potem ide biegać. Mam dziś ambitny plan +10km zrobić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jyotika
14 kwietnia 2016, 22:18Kazdego dnia uczy sie czlowiek czegos nowego.... A to sie tez tyczy jak sie jest glodnym ale zamiast zrobic sobie kanapke z salata zwpierdzielic and sie rogalika z czekolada???