Zrobialm sobie na drugie sniadanie smoothie. Dobre, ze szpinaku, ogorka, banana, jogurtu i soku z pomaranczy. Serio, dobre. Wzielam te smoothie do pracy. Moja praca jest zdominowana przez mezczyzn, fajne chlopaki generalnie. I tak sobie siedze i cos tam pracuje i pije to smoothine. Marc, ktory ma biurko zaraz na przeciwko mojego biurka tak patrzy, przyglada sie, i sie pyta czy gluty z nosa pije. Kurde, no... Smoothie wyglada tak:
Potem reszta ekipy przyszla moje smoothie ogladac. Im tlumacze, ze zrowe jest i ze smaczne calkiem i ze moge im dac sprobowac. Odmowili wszyscy.
Potem jeszcze w przerwie na lunch poszlam na silke. Jestem w takiej komfortowej sytuacji, ze mam na kampusie na ktorym pracuje kilka restauracji, silownie i supermarket. To czasami, tak raz w tygodniu, chodze na ta silke. I wlasnie tam jest taki fitness instruktor, taaaaaaaki przystojny. Znaczy gowniarze generalnie, 25 lat ma (ja 32, wiec gowniarz). Ale piekny jest. Madry bardzo nie jest, pogadam z nim zawsze chwile, ale mysle ze nie da sie tego wystarczajaco duzo razy podkreslic - mega przystojny chlopak :)
GosiaPerz
17 kwietnia 2016, 19:58Hmmmm... Zupa ze szpinaku, pora i soczewicy, zmiksowana, widze oczami wyobraźni jej przepiekny zielony kolor, przepychota :D
Jyotika
14 kwietnia 2016, 22:30Moj PT to moja byla kolezanka z pracy ktora postanowia wrocic do wyuczonego zawodu zamiast tkwic za biurkiem jak zaczely sie w firmie redukcje. Dzis mialam na lunch zupe ze szpinaku, pora i soczewicy. Jedyna roznica jaka zrobilam czegos nie bylo w przepisie to to, ze wszystko zmiksowalam potem.... Zupa nieciekawie wygladala jeszcze przed miksem, ale po zmiksowaniu - bylom to cos pomiedzy ciemnazielenia a brazowym. Przychodzi szef-szefow, mija moja zupe i mowi "co, na diecie jestesmy?".... Czy w UK je sie zupy bedac tylko na diecie czy moja naprawde wygladala tak zle ze nikt o zdrowych zmyslach by jej nie dotknal???
anonimka89
13 kwietnia 2016, 18:02dla mnie wygląda jak z kiwi ;)