nic się nie zmieniło od mojego ostatniego wpisu...oprócz tego, że nerwowy dzień dziś mam. Jakiś gośc dzwonił dziś do mojej tesciowej i chciał przeprowadzić z nią "ankietę" z kim MOJE dziecko chodzi do klasy!!! No ludzie! a po co to komu! No i martwię się...a bilingu rozmów przychodzących nie dadzą. Może to nic, gość się jakoś tam przedstawił, Babcia nie zapamiętała, ale skąd miał dane dzieci i prosił o potwierdzanie? Po co mu? i na jaki temat niby taka głupia ankieta? Rozmawiałam z panią w szkole, ale widzę, że się nie obejdzie bez wizyty u dyrektorki. Nie życzę sobie, żeby KTOKOLWIEK nie związany ze szkołą posiadał jakiekolwiek informacje o moim dziecku. Zobaczymy...na razie się martwie, bo może to i niewinny telefon ale dla mnie bez sensu
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
niewidzialna38
6 grudnia 2012, 08:58musisz wyjaśnić tą sprawę,bo jakos dziwnie brzmi ,co kogo obchodzi Twoje dziecko a szkoła jak zwykle spokojnie ciężko cokolwiek załatwić.
grupciaa
6 grudnia 2012, 08:21Biedactwo :* przytulam już ci, dziś mikołaj usmiechaj się a jutro zrób dyrektorce awature :* buziaki
Rayen
6 grudnia 2012, 02:26Zgadzam się z tym, że takie gromadzenie danych jest skandalem. To już pod jakiś paragraf pewnie podpada.