Dziś króciutko, bo jestem nieprzytomna. Zeszłej nocy nie mogłam spać, zasnęłam nad ranem i zaraz trzeba było wstać.
Dziś dzień całkiem, całkiem. Cały nie był według jadłospisu z diety ( brak sensownego obiadu i podwieczorka), ale co najważniejsze zero ciasta i słodkości tylko sporo kawy aby jakoś funkcjonować. Przy moim odżywianiu w ostatnich dniach taki dzień z mniejszą ilością kcal nie zaszkodzi.
Menu:
Śniadanie: tosty ( chlebek z piekarnika lekko chrupiący)1 i 1/2 kromki z dżemem i migdałami
Śniadanie2: jogurt naturalny z bananem i kawa z mlekiem
Obiad: kanapka z sałatą, wędliną, plasterkiem sera żółtego i ogórkiem + kawa z mlekiem
Podwieczorek: kawa z mlekiem
Kolacja: 1 i 1/2 kanapki z sałatą, pomidorem i koperkiem
Aktywność: zero
Jutro kochane zajrzę do waszych pamiętników i podpisuje. A teraz spać, bo ledwo na ślepka widzę.
Pa
mama.mikiegoo
19 października 2019, 06:57Kochana z obiadem to poszalałaś xD Mam nadzieję, że tej nocy chociaż pospałaś :)
Gosia288
19 października 2019, 08:21Wiem obiad mega, ale nie miałam czasu. 🙂 A posypałam dopiero dzisiejszej nocy po treningu.
pozytywna16
17 października 2019, 08:55Leć odsypiać , bo bez snu ciężko funkcjonować :) później będzie lepiej :)
Gosia288
17 października 2019, 23:33Coś nie mogę odespać. 😒 Pobudki w nocy z samej z siebie i przez komarzycę. 😬