Dziś nadal chodzę napuchnięta obrączka nawet nie wsunie mi się do końca na palec.
Dziś już grzecznie. :) Dieta przestrzegana oraz zaliczony rowerek stacjonarny 10 km interwał ( niestety na normalny rower w plener jednak nie udało mi się wyrwać) oraz ABS .
Moje menu na dziś obejmowało:
Śniadanie: straciatellę ( jogurt naturalny 200g, czekolada gorzka 20g ( mi wyszly 3 kostki), orzechy włoskie 30g, rodzynki 15g)
Śniadanie2: banan
Obiad: kurczak z brzoskwinią i ryżem ( 70g ryżu brązowego, 125g piersi z kurczaka, 240g brzoskwiń)
Podwieczorek : maliny dużo
Kolacja: 2 kanapki z wedliną i pomidorem
Na dziś tylko tyle króciutko . Lecę spać, bo już oczy mi lecą. :)
Do jutro kochane. W planach wypad ze starszą córką na tą nową wersję króla lwa. Sama jestem ciekawa jak im to wyszło. :)
Pa, pa.
ZdrowieJestGit
24 lipca 2019, 06:07Smacznie u Ciebie :)
Gosia288
24 lipca 2019, 10:34Bo żeby dieta byla skuteczna musi być smaczna 😋 bez tego miesiaca bym nie wytrzymała. 😁
Gosia288
24 lipca 2019, 10:35Bo kocham jeść.😁