Witam kochane.
Dzisiaj przyjemna pogoda. Lekko chłodnawo a slonko co chwila za chmur wygladało aż chcialoby się isć na spacer. Niestety muszę jeszcze poczekać. Jutro mam wizytę kontrolną z młodą i z sobą . Muszę zakupić Letrox na tarczyce , bo jutro już ostatnią tabletkę biorę no i w końcu wziąść skierowanie do specjalisty na te moje nieszczęsne plecy. Chyba, że bedzie mi mogła bezpośrednio wypisać mi skierowanie na prześwietlenie. Zobaczymy co powie.
Dziś dietka niestety leciutko na bakier z wiązku ciągłym siedzeniu za kierownicą. Tak dziedci chore a ja w trasach. No czasem tak bywa. A to po leki do apteki , a to po cześci dla dziadka., a to po części dla męża, a jak już u niego byłam na zakładzie to i biuro mu ogarnęłam i tak się zeszło. W tym czasie dziewczyny spedziły czas u babci.
Więc moje menu wyglądało następująco:
Śniadanie: granolii kakaowe- to co wczoraj
Śniadanie2: kawalek ciasta jogurtowego z czerwoną porzeczką i kaea inka z mlekiem
Obiad: dwie kanapki z sałatą i pasztetem.
Podwieczorek: czereśnie i truskawki i to dość sporo.
Kolacja: znów kanapki serem żółtym sztuk 3.
Więc jak widzicie tak zdrowo to raczej nie było pod wzgledem ilościowym jak i jakościowym. :/
Abs już zaliczony a zaraz startuje na rowerek choć jest już 23.10. Mam nadzieję że uda mi się przejechać 10 km ale nie bedę narzucać giga obciażenia ,aby nie obciażyć zbytnio pleców. Wiec kochane zmykam żeby maksymalnie 15 min po północy już wylądować wykąpana i w piżamce w łóżku.
Ps. Młodej właśnie wyżynają się trójki. Mam nadzieję, że jak jej wyjdą, to już na jakiś czas będę miała spokój. A czy któraś z was może pamieta jak to z piątkami bywa ? W jakim okresie mniej wiecej wychodzą. ?
justagg
4 lipca 2019, 08:42Tez czesto jezdze mezpwi po czesci cos odwieźć itp lubie mu pomagać:)